Fajnie i (nie)strasznie
W minioną sobotę (31.10) wpierw siemianowicki Rynek Miejski i Park Miejski opanowali najmłodsi sympatycy biegania i dobrej zabawy, a popołudniu i wieczorem „Nocne Marki” zawładnęły terenem Rzęsy i Bażanciarni. Na starcie biegów dla dzieci stanęło 150 uczestników, w biegu głównym na starcie stanęło prawie 400 zawodniczek i zawodników. I Siemianowickie Nocne Marki – Bieg Przebierańców to projekt przygotowany i zrealizowany przez „MK Team”, czyli Marka Witora i Klaudię Kapicę. Oboje pochodzą z Siemianowic Śląskich, a Klaudia to autorka m.in. bloga „Sport w wielkim mieście”.
- Do tej pory organizowaliśmy lub współorganizowaliśmy imprezy poza granicami naszego miasta, chcieliśmy spróbować czy w naszym rodzinnym mieście nasze pomysły się spodobają – zdradza Klaudia Kapica. - Odzew przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Od początku nastawialiśmy się na 300 uczestników biegu głównego i 100 małych biegaczy. Kilka dni przed startem domawialiśmy medale i tym samym zwiększyliśmy limit uczestników – dodaje organizatorka imprezy. - Oczywiście cieszymy się, że impreza, którą zorganizowaliśmy cieszyła się tak dużym zainteresowaniem - dodaje Marek Witor.
Sobotni festyn przebierańców dla dzieci w centrum miasta przyciągnął tłumy. Większość dzieci bardzo chętnie przebrała się i aktywnie uczestniczyła w zabawach, prowadzonych przez Marcina Maszkę, Kici Nici Klub oraz Betinę Ogon, znaną biegającą mamę z bloga „Beti Bloguje”.
Po zabawie na Rynku dzieci przeniosły się na teren pobliskiego Parku Miejskiego, gdzie odbyły się dwa biegi – na 300m i 800m. - Klasyfikacja nie była w tych biegach ważna – liczył się udział i uśmiech na mecie. Chętnych było znacznie więcej, ale ze względów organizacyjnych do startu mogliśmy dopuścić tylko 150 osób - wyjaśnia Klaudia Kapica. Każdy z uczestników biegu dla dzieci otrzymał na mecie pamiątkowy, oryginalny medal.
Wieczorem okolice stawu „Rzęsa” opanowało prawie czterystu miłośników biegania i nordic walking, którzy przemierzyli 5-kilometrową trasę w klimacie rodem z horrorów. Sami uczestnicy do tego klimatu walnie się przyczynili – większość pokonała dystans w ciekawych, niejednokrotnie przerażających strojach i makijażach.
- Czas na mecie nie był istotny. Najważniejsza była dobra zabawa, ale mimo to, dzięki sponsorom udało nam się wyróżnić zawodniczki i zawodników w kategorii OPEN, w rywalizacji biegowej i w nordic walking – zdradza Marek Witor.
O tym, że zabawa była przednia świadczą komentarze uczestników tuż po biegu. - Było strasznie... Fajnie! Trasa szybka, w klimacie Halloween, choć biegnąc 5 km w masce dyszałam jak Lord Wader... przez całe 25 minut! - śmiała się Mariola Powroźna. - Wspaniały pomysł, super impreza, zarówno ta część dla najmłodszych, jak i bieg na Rzęsie. Dużo dobrej zabawy na sportowo to, jak widać po frekwencji to, czego potrzebują mieszkańcy nie tylko Siemianowic Śląskich. Jeśli za rok będzie druga edycja, z pewnością wezmę w niej udział – podsumował Leszek Małyszek, który najszybciej pokonał 5-kilometrową trasę biegową.
- Bardzo nas cieszą tak miłe komentarze, bo zalezało nam na tym, żeby impreza wypadła świetnie. Dziękujemy wszystkim którzy nam pomogli, w tym pracownikom MOSiR „Pszczelnik” i SCK, a także wolontariuszom – bez tak szerokiej współpracy nie dalibyśmy rady. Oprócz frekwencji cieszy nas także fakt, że podczas biegu odwiedził nas sam prezydent miasta Rafał Piech, pod patronatem którego odbywała się impreza, a także naczelnik Wydziału Kultury i Sportu Małgorzata Pichen. To dla nas wiele znaczy - powiedziała wzruszona Klaudia Kapica.
- Wszystkim uczestnikom, a także tym którzy w tym roku się nie zdecydowali mówimy „Do zobaczenia za rok”. Wtedy na pewno odbędą się II Siemianowickie Nocne Marki – zakończył Marek Witor.
Klasyfikacja I Siemianowickich Nocnych Marków:
Bieg mężczyzn:
1. Leszek Małyszek, 2. Adam Jagiełła, 3. Roch Pająk
Bieg kobiet:
1. Anna Kasiel, 2. Barbara Chrzanowska, 3. Agnieszka Piskorz
Nordic Walking mężczyzn:
1. Piotr Niechwiejczyk, 2. Karol Schroder, 3. Marcin Adamkiewicz
Nordic Walking kobiet:
1. Wioletta Mól, 2. Barbara Olschimke-Marmurowicz, 3. Anna Malczyk.