Akademicy minimalnie lepsi
Nie powiodło się hokeistom HKS Siemianowiczanki w kolejnym meczu ligowym, rozegranym na boisku Kompleksu Sportowego "Siemion".
W minioną niedzielę podopieczni Pawła Siegela ulegli AZS AWF Poznań 1:2 (1:1). Siemianowiczanie rozpoczęli mecz z animuszem i stworzyli sobie kilka sytuacji do objęcia prowadzenia, ale grali nieskutecznie.
Gospodarze dopięli swego w 20 minucie gry - Daniel Chrost odebrał piłkę obrońcy Akademików na ich połowie i pognał na bramkę rywali, a następnie świetnie zachował się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości. Po chwili mogło być 2:0, ale naszym zawodnikom zabrakło skuteczności i szczęścia.
Po raz kolejny potwierdziło się stare, sportowe porzekadło, że niewykorzystane sytuacje się mszczą - zamiast 2:0 dla miejscowych zespoły schodziły na przerwę przy remisie 1:1. Bramkę wyrównującą poznaniacy zdobyli minutę przed końcem pierwszej odsłony.
Po zmianie stron przyjezdni grali dojrzalej, stwarzali sobie podbramkowe sytuacje, ale świetnie bronił Marek Kompała. W 48 minucie był jednak bezradny i to goście wyszli na prowadzenie.
Siemianowiczanie rzucili się do odrabiania strat, ale szwankowała skuteczność i...cierpliwość oraz opanowanie podopiecznych Pawła Siegela. Zamiast skupić się na odwróceniu przebiegu spotkania, coraz częściej koncentrowali się na pracy arbitrów, co skończyło się czerwonymi kartkami dla Daniela Chrosta oraz Macieja Wieczorka (ten drugi otrzymał czerwony kartonik już po meczu). W końcówce meczu, mimo osłabienia, siemianowiczanie mieli swoje szanse na doprowadzenie do wyrównania. Dość powiedzieć, że w ostatnich pięciu minutach nie wykorzystali aż czterech karnych strzałów rożnych.
Ostatecznie mecz zakończył się sukcesem Akademików z Poznania, którzy wywieźli ze Śląska cenne 3 punkty. Nasz zespół po niedzielnej porażce pozostał na ostatnim miejscu w tabeli z zaledwie dwoma "oczkami" na koncie i bez zdobyczy punktowej na własnym boisku.
Ostatnia szansa na to w rundzie jesiennej już w najbliższą niedzielę, gdy o godzinie 14, na boisku KS "Siemion", podejmować będą szóstą w tabeli LKS Gąsawę.