27 maja 2015, 9:46 | Z ratusza
Święto samorządu
Od blisko roku, jak Polska długa i szeroka, organizowane są konferencje, seminaria, warsztaty z okazji 25-lecia samorządu terytorialnego. Cieszymy się, wspominamy 4 czerwiec 1989 r., 27 maja 1990 r., potem ojców najważniejszych reform – w tym administracyjnej właśnie. Nieprzypadkowo obecnych 12 miesięcy nazwano Rokiem Samorządności. W ramach jego obchodów organizowany jest dzisiaj (27 maja) m.in. Dzień Samorządu Terytorialnego w Pałacu Prezydenckim, czy 30-lecie Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego (Warszawa, 17-18 wrzesień).
Z okazji rocznicy 25 lat samorządu terytorialnego dzisiaj (27.05) dla siemianowickich pracowników samorządowych odprawiona będzie o godz. 14.30 msza święta w kościele parafii pw. Św. Krzyża. Następnie uroczystości będą kontynuowane w centrum bankietowo-konferencyjnym „U Ostrowskich”.
- To ważny dzień dla nas wszystkich, ale też dla naszych mieszkańców. Możemy cieszyć się z tego, że razem kształtujemy naszą mają ojczyznę, że faktycznie mamy na to wpływ. Bez podjętych ćwierć wieku temu stosownych decyzji nie byłoby to możliwe. Z tej też okazji gratuluje wszystkim pracownikom i życzę im wszelkiej pomyślności – mówi Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śl. .
8 marca ćwierć wieku temu Sejm przyjmuje ustawę o samorządzie gminnym. 27 maja 1990 r. odbywają się pierwsze od lat 30. wolne wybory samorządowe. Wtedy, na początku odradzania się demokracji nad Wisłą, lokalne komitety wyborcze zajęły drugie miejsce z wynikiem 24,7 proc. głosów; za Komitetem Obywatelskim „Solidarność” (53,1 proc.). Dwa lata później, w październiku 1992 r. posłowie głosują za ustawą o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczpospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym. W kwietniu zaś roku następnego (1993) Polska, jako jeden z nielicznych krajów ze Starego Kontynentu ratyfikowała w całości Europejską Kartę Samorządu Terytorialnego (przyjęta w 1985 r., mocy prawnej nabrała 1 września 1988 r.) Dopełnieniem wewnętrznych przemian w tym kierunku było wprowadzenie 1 stycznia 1999 r. trójstopniowego podziału terytorialnego i trzech szczebli samorządu: gminy, powiatu i województwa.
Bodaj ostatnim akcentem ukształtowania dzisiejszego samorządu była ustawa z 20 czerwca 2002 r. o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta.
Dzisiaj samorządowcy z lewa i prawa narzekają przede wszystkim na rozbrat między liczbą coraz większej liczby obowiązków scedowanych na barki Jednostek Samorządu Terytorialnego (JST), a pieniędzmi, które owe zadania miałyby pokryć.
Owszem, fundusze unijne otwierają przed naszymi samorządami nowe perspektywy, ale to kwestie zadań własnych nie załatwia.
Do 2020 r. nasze JST dostaną co najmniej 17,77 mld euro z UE. Według szacunków rządowych suma może być jeszcze większa, bo na inwestycje do polskich samorządów w tym unijnym budżecie ma trafić 23 proc. wszystkich środków polityki spójności przyznanych Polsce na lata 2014-2020. Przypomnijmy, że w poprzedniej siedmiolatce (2007-2013) ten wskaźnik wyniósł 30 proc. i wcale nie jest wykluczone, że teraz będzie podobnie.