O szpitalach i szkołach
We wczorajszej informacji międzysesyjnej prezydenta Rafała Piecha nie zabrakło także jednych z najważniejszych elementów życia społecznego w naszym mieście. Chodzi o przyszłość siemianowickiego szpitala i planowaną restrukturyzację części sieci siemianowickich szkół.
Dla nikogo nie jest tajemnicą, że do 2016 r. siemianowicki Szpital Miejski musi dostosować się do wymogów UE. Nie ma co tym razem liczyć na przełożenie terminu, bo ten przez rząd polski odraczany był trzykrotnie. Koszty, jakie już teraz musiałby ponieść z tego tytułu nasz szpital to ponad 20 mln zł. Kilkaset metrów obok zaś powstał nowoczesny, ośmiopiętrowy, już dostosowany do unijnych kryteriów prywatny szpital. To dosyć skomplikowana sytuacja, zwłaszcza w kontekście konkursu na kontrakt NFZ – na 2016 r.
- Jeżeli nasza szpitalna spółka wraz z podmiotem prywatnym – Nefroluxem nie dojdzie do porozumienia, to w konkursie o kontrakt wystartują dwa oddzielne podmioty. W najlepszym przypadku naszemu szpitalowi przypadnie w udziale około 45 procent kontraktu, co oznacza dla tej placówki upadek w ciągu roku – przekonywał wczoraj radnych prezydent Piech.
Alternatywą dla takiego nieciekawego dla miasta i jego mieszkańców scenariusza jest pomysł powołania do życia nowego podmiotu – łączącego Szpital Miejski sp. z o.o. i Nefrolux.
- W połowie lutego podamy dokładne rozwiązania. Tak jak do tej pory wszystko będziemy stale konsultować z radnymi – zapowiedział prezydent Siemianowic Śl.
Równie ważkim tematem jest sytuacja w siemianowickich szkołach. Jej zarys, za pomocą treściwej prezentacji, przedstawiła na wczorajszej sesji II zastępca prezydenta Anna Zasada-Chorab.
Liczba uczniów w naszych szkołach spada systematycznie od 10 lat. Na przestrzeni dekady uczniów w podstawówkach ubyło ponad 1000, w gimnazjach – aż 1400, a w szkołach ponadgimnazjalnych – ponad 1100. Co gorsza: z danych wynika, że 40 procent naszych gimnazjalistów uczy się poza granicami naszego miasta.
- To bardzo niepokojące trendy. Nie zapominajmy, ze od września do szkół pójdzie cały rocznik sześciolatków. Mamy więc w gimnazjach coraz mniej uczniów, budynki szkolne musimy utrzymywać, a tymczasem w podstawówkach powoli się gnieżdżą, nie mogąc dalej uciekać od dwuzmianowości. Musimy coś z tym zrobić – apelowała Anna Zasada-Chorab.
Przedstawiony plan zakłada przenosiny Gimnazjum nr 4 do I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Śniadeckiego. Zwolniony w ten sposób pogimnazjalny budynek zaadaptowałaby Szkoła Podstawowa nr 6. Podobnie ma stać się w przypadku SP 3 – G 3 i II LO.
- Od paru tygodni rozmawiam z dyrekcjami tych szkół, z tamtejszymi radami pedagogicznymi, radami rodziców i związkami zawodowymi. Zdecydowana większość opowiada się za takim rozwiązaniem. Będziemy rozmawiać do skutku – zapowiedziała II wiceprezydent Siemianowice Śl.