10 lutego 2015, 11:45
Niepełnosprawni... zawsze zwycięscy
Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich, spotkał się dzisiaj z przedstawicielami Powiatowej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych, Klubu Niepełnosprawnego Honorowego Dawcy Krwi PCK "Dar Życia" w Szczyrku oraz grupy reprezentującej gminę Siemianowice Śląskie w I Ogólnopolskich Paramistrzostwach Pierwszej Pomocy, które odbyły się pod koniec stycznia w Szczyrku. Paramistrzostwa były jednocześnie częścią Międzynarodowych Mistrzostw Ratownictwa Medycznego.
Nasi zawodnicy: Edyta Świątczak-Gurzęda, Beata Krajewska, Honorata Magnicka oraz Jarosław Kata wrócili z imprezy z tarczą, a właściwie tarczami w postaci okolicznościowych dyplomów, oraz specjalistycznego trzykołowego roweru, który jest darem Śląskiego Wojewódzkiego Oddziału PCK w Katowicach za zajęcie 4. miejsca.
Jak mówi Irena Chumięcka, prezes klubu "Dar Życia", to jest bardzo dobry wynik, zważywszy chociażby na to, że była to pierwsza edycja tej imprezy, a od "medalowego" trzeciego miejsca dzieliło nas raptem parę punktów.
Ideą paramistrzostw jest uświadomienie społeczeństwu jak wiele, wbrew pozorom, możemy uzyskać od osób niepełnosprawnych w sytuacjach kryzysowych, zagrażających życiu.
- Na co dzień organizujemy warsztaty które są niejako przygotowaniem do udziału w tego typu zawodach - mówi Irena Chumięcka, prezes klubu "Dar Życia". - Obecnie przygotowujemy się do udziału w II Międzynarodowych Paramistrzostwach Pierwszej Pomocy - dodaje.
Należy wspomnieć, iż takie imprezy, integrujące osoby pełnosprawne z osobami z orzeczoną niepełnosprawnością, przynoszą olbrzymią obopólną korzyść. Bowiem, nie tylko pomagają przezwyciężać psychiczne bariery osobom z dysfunkcją ruchową, ale również uczą osoby zdrowe mechanizmów zachowań osób niepełnosprawnych.
- Bardzo dobrym tego przykładem, niech będzie przejażdżka quadem osoby niewidomej, która prowadziła ten pojazd bezstresowo, ufnie wsłuchujac się we wskazówki siedzącego za nią ratownika - wspomina Irena Chumięcka. - Gdy ratownik wskazywał sugerowany kierunek jazdy, kierująca mówiła, że się domyśla dlaczego, bowiem czuła zmieniające się podłoże po którym jechali...