6 lipca 2015, 10:26 | Kultura
Przedstawienie w Romie jak na Broadwayu
Fantastyczne - tak można określić przedstawienie pt. „Mamma Mia”, na którym byli w miniony weekend uczestnicy Autobusu Teatralnego z Siemianowickiego Centrum Kultury. Wyjazdy do Warszawy na musicale w "Romie" to już wieloletnia tradycja. W zeszłych latach oglądaliśmy "Koty", "Upiora w Operze", "Miss Saigon", "Taniec Wampirów", "Deszczową piosenkę".
"Mamma Mia!" do muzyki Bjorna Ulvaeusa i wg. scenariusza Catherine Johnson, w reżyserii Wojciecha Kępczyńskiego, to ostatnia premiera w Teatrze Muzycznym Roma. Musical ten został oparty na przebojach z repertuaru szwedzkiej grupy ABBA. Najważniejszy motyw fabuły (trzej mężczyźni potencjalnie mogący być ojcami tego samego dziecka) został zaczerpnięty przez autorkę z amerykańskiego filmu "Buona Sera, Mrs Campell" z 1968 roku. Ale tak naprawdę to musical o miłości, toleracji, przyjaźni i szacunku do drugiego człowieka. Wszyscy powinni go zobaczyć.
Sukces nowego musicalu pokazywanego w Teatrze przy Nowogrodzkiej gwarantuje wspaniała obsada. Dyrektor Kępczyński przesłuchał setki aktorów i tancerzy. Z nich wybrano zaledwie kilkadziesiąt osób, wśród nich znaleźli się Anna Sztejner, Alicja Piotrowska, Olga Kowalska, Iza Bujnowicz oraz Robert Rozmus, Dariusz Kordek, Wojciech Socha. Naprawdę można było nacieszyć oczy i uszy: przepiękna scenografia, wspaniałe błyszczące falujące morze i rewelacyjna choreografia. Sceny surfowania po falach, tańców na plaży, rewelacyjne wykonanie najważniejszych hitów w tym: "Waterloo", "Chiquitita", "Take a chance on me" czy "Voulez-Vous". Publiczność przez kilkanaście minut biła brawa na stojąco, śpiewała i ruszała się na widowni, która stał się w tym momencie wielkim parkietem.
Żal było opuszczać stolicę i wszyscy w dobrych nastrojach ruszyli do Siemianowic. Tym bardziej, że po drodze czekała nas jeszcze wizyta w super zajeździe ze smacznymi daniami i spacer do domu przy pięknej pogodzie i rozgwieżdżonym niebie.