Już w najbliższą niedzielę moc atrakcji na Mikołaja
W tradycji polskiej św. Mikołaj przychodził do grzecznych dzieci na początku grudnia, zaś na Boże Narodzenie w zależności od regionu prezenty przynosił Gwiazdor, Dzieciątko, Aniołek czy Gwiazdka. Dopiero powszechna globalizacja doprowadziła do sytuacji, że na święta saniami zaprzężonymi w renifery przyjeżdża Mikołaj. Tyle tylko, że ten pierwszy to pochodzący z kultury chrześcijańskiej biskup Miry. Zresztą pamiętam w latach mojej młodości, czyli jakieś 128 lat temu, Mikołaj (przychodzący 6 grudnia) miał na głowie mitrę i szaty również podobne do liturgicznych. Obecnie i na początku i pod koniec grudnia przychodzi „przerośnięty krasnoludek” z nadwagą.
Nie jest to jednak takie ważne, gdyż obaj mają jedną wspólną cechę – przynoszą prezenty! Choćby z tego tylko względu, będą się cieszyli wielką estymą, a ich wizyta będzie oczekiwana z utęsknieniem przez cały rok. No, może jedynie niezbyt grzeczne dzieci nie tęsknią i nie czekają. Ale przecież takich dzieci nie ma w ogóle (prawie w ogóle?...). Dla tych, którzy z niecierpliwością czekają na Mikołaja mamy bardzo dobrą wiadomość. Na takim wspólnym oczekiwaniu będzie można spędzić kilka godzin na Rynku Miejskim. Tradycyjnie już dla dzieci przygotowano wiele atrakcji. 6 grudnia (niedziela) 2015 r. w godz. 10.30-16.00 na Rynku Miejskim będą bezpłatnie udostępnione karuzele; będą prowadzone działania animacyjne; pojawią się znani zapewne wszystkim: Król Julian, Szef Wszystkich Pingwinów, Lew, Zebra, Hipcio, Żyrafa i wreszcie Św. Mikołaj.
Oby tylko pogoda dopisała, to zabawa będzie że ho ho ho...