ZSOiZ walczyło z „Nudą”…
"Zabawa jest nauką, nauka zabawą. Im więcej zabawy, tym więcej nauki".( G. Doman) - w myśl tego założenia, sobota 22 października w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych była dniem, w którym nauczyliśmy się naprawdę wiele... W tym dniu odbyła się kolejna już edycja Festiwalu Kultury „Antynuda” , połączona ze Świętem Patrona Szkoły. Honorowy patronat nad imprezą objął Prezydent Miasta – Pan Rafał Piech.
Zanim ruszyliśmy na spotkanie ze wszystkimi przygotowanymi w ramach Antynudy atrakcjami, przywitała nas w kawiarence na „Posiedzeniu” Pani Dyrektor – Sylwia Dylus. Na chwilę zapanował także liryczny nastrój, który zafundowała nam szkolna wokalistka - Nikol Wierzgoń.
A zaraz potem… wszyscy ruszyli na październikowe starcie z jesienną nudą. Atrakcji jak zawsze nie zabrakło. Ks. Łukasz Wieczorek sprawdzał wiedzę o szkolnym Patronie- św. Janie Pawle II, a robił to przy użyciu najnowszych technologii - telefony okazały się tego dnia bardzo użyteczne. Nad poprawnością odpowiedzi w jury czuwali zacni goście: ksiądz Dziekan Krystian Bujak i proboszcz michałkowickiej parafii ks.Eugeniusz Kurpas.
Gdy jedni testowali swą wiedzę, inni czekali w kolejce do „szalonych fryzjerek”, a jeszcze inni brali udział w warsztatach rękodzieła, przygotowując piękne ozdoby. Szalała młodzież starsza i młodsza, jedni przy mikrofonie, inni na parkiecie. Tabuny maluchów pod opieką rodziców, rodzeństwa, babć i cioć zaglądały do kolejnych sal, gdzie wciąż coś się działo. Jak zawsze „Bajkolandia” otwierała szeroko drzwi do swojej krainy, a tuż obok panie z MBP zapraszały na warsztaty, w trakcie których zachęcały do czytania dzieciom. Można było przenieść się w czasie podczas zajęć z cyklu „Wikingowie i Słowianie” lub powalczyć słowem „obcym” w trakcie warsztatów językowych. Na sali gimnastycznej trwały rozgrywki Turnieju Piłki Halowej „Cztery Pory Roku”.
Nie zawiedli, jak co roku, partnerzy i goście. Jedni i drudzy zaprawieni w bojach z „nicnierobieniem”. Zapadający za oknem zmrok studził powoli zapał uczestników, którzy niespiesznie i w świetnych nastrojach opuszczali szkolne mury. Sobota chyliła się ku końcowi - zabawa, która stawała się nauką, nie poszła tym razem w las - udała się wraz z nami do domu, by pozostać w pamięci i wspomnieniach do kolejnego spotkania ... za rok
Galeria
