Z wizytą u 100-letniej Haliny Bulewicz
Była księgową, jest miłośniczką podróży, psów, dobrego śląskiego żuru i kapusty z grzybami. Jak podkreśla, czuje się bardzo dobrze i chce się jej tańczyć. Chwali się dobrą pamięcią i zdradza sekret na utrzymanie umysłu w dobrej formie – to nic innego jak powtarzanie tabliczki mnożenia. Większą część życia spędziła w Bytkowie, od 27 lat mieszka w Michałkowicach, ma wnuka i dwie prawnuczki.
Halina Bulewicz pełna energii i humoru obchodziła niedawno setną rocznicę urodzin.
Z tej okazji prezydent miasta Rafał Piech wraz z Magdaleną Mietłą reprezentującą Urząd Stanu Cywilnego oraz radny Grzegorz Jurkiewicz złożyli wizytę Pani Halinie, by pogratulować i złożyć najserdeczniejsze życzenia. Nie mogło obyć się bez wpisania do kroniki i pamiątkowych kilku ujęć.