5 maja 2015, 9:40 | Z ratusza
O mieszkaniach pokopalnianych
Za nami kolejne spotkanie dotyczące mieszkań po byłej kopalni „Siemianowice”. Z zainteresowanymi mieszkańcami rozmawiał radny Jerzy Kurzawa, prezydent Rafał Piech oraz Robert Myrta, doradca prezydenta ds. rozwoju infrastruktury i mieszkalnictwa.
Problem mieszkań po byłej kopalni „Siemianowice” ciągnie się od kilku lat. Ostatnio, dzięki pełnej woli współpracy prezydenta Rafała Piecha, który udostępnił na rzecz stosownych postępowań miejskie archiwa oraz Kompanii Węglowej, spadkobiercy majątku, w tym owych mieszkań po siemianowickiej kopalni.
- Mieszkańcy budynku przy ulicy Michałkowickiej 34 podpisali już akty notarialne. Teraz taka sama procedura wszczynana jest na Pstrowskiego 3. Pozostaje jeszcze kwestia Pstrowskiego 1 i Jana Pawła II – mówi Jerzy Kurzawa, który problem śledzi i zmaga się z nim od kilku lat.
Miasto zobowiązało się przejąć od KW ulicę Pstrowskiego – która musi funkcjonować jako jedyny dojazd do tamtejszych zabudowań. Mimo to na spotkaniu zorganizowanym w Szkole Podstawowej nr 5 zainteresowani mieszkańcy nie kryli zaniepokojenia.
- Trzeba to zrozumieć, to często ludzie starsi. Niektóre zaś procedury, nie z winy miasta, tyle a tyle trwają. Pamiętajmy, że w Kampanii Węglowej też trwa wewnętrzna reorganizacja, co również może mieć wpływ na różne rzeczy. Już podpisane akty notarialne mieszkańców z ulicy Michałkowickiej napawają jednak optymizmem – przekonuje Jerzy Kurzawa