Akcja Zima wstrzymana. Do odwołania
W naszym mieście kolejny rok z rzędu za akcję „Zima” odpowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej I Mieszkaniowej. Aura za oknem jaka jest – każdy widzi. Zimy jest tyle, ile kot napłakał. W takiej sytuacji magistrat zdecydował się o czasowym wstrzymaniu akcji – od północy 18 stycznia, co głównie determinowane jest oszczędnościami.
Słupki rtęci w styczniu w Siemianowicach Śl. jak już spadają poniżej zera, to dzieje się to raczej nocą. Wiosenna wręcz atmosfera, po kolejnych latach ewidentnego ocieplenia klimatu, już nawet przestaje nas specjalnie dziwić. W tej konwencji nieco inaczej wygląda również akcja „Zima” – a więc wszystkie te działania i instrumenty zlecane przez władze miasta, dzięki którym mroźna aura ma być mniej uciążliwa dla samych mieszkańców, jak i całego miasta. Rzecz jasna determinuje to odpowiednie koszty. Czy jest w tym sens przy takiej pogodzie?
- Akcję „Zima” co pewien czas wstrzymujemy. Jesteśmy bardzo elastyczni i w pełni przygotowani na jej ponownie rozpoczęcie – mówi Andrzej Prochota, dyrektor zarządu MPGKiM.
O wstrzymaniu decyduje zamawiający, czyli miasto.
- To kwestia oszczędności i rozsądku. Letnie utrzymanie kosztuje nas miesięcznie 60 tys. zł, a zimowe 120. Różnica jest kolosalna – przyznaje Bogumił Ciscoń z referatu gospodarki komunalnej.
Sytuację w mieście (nie tylko pod tym względem) cały czas monitoruje Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego, które w razie potrzeby informuje MPGKiM o konieczności podjęcia odpowiednich działań.
- Jesteśmy tak naprawdę cały czas w pogotowiu, zdolni pojawić się w danym miejscu w kilkanaście minut. Czekamy tylko na sygnał – zapowiada Mirosław Jedynak z MPGKiM.
Cały czas na wyposażeniu są trzy duże samochody, dwa multicary z piaskiem i dwa ciągniki. Na razie jednak – zgodnie z decyzją wstrzymania akcji „Zima”, w tzw. trybie letnim – pracownicy MPGKIM dbają o porządek w mieście, tak jak kilka dni temu po mocnej wichurze. Kiedy na drogach zobaczymy pługi? Chociaż dla wielu prognozowanie z dużym wyprzedzeniem, to meteorolodzy nie zapowiadają do końca stycznia śniegu na siemianowickich ulicach. Jak będzie faktycznie – czas pokaże.