Wieża do Rosomaka na czas
Wbrew pojawiającym się w mediach sygnałach nie ma żadnych opóźnień w pracach podjętych w Hucie Stalowa Wola nad bezzałogową wieża dla kołowego transportera opancerzonego Rosomak. Przedstawiciele HSW zapewniają, że nie ma powodów do obaw i wieża będzie gotowa zgodnie z planem – w 2015 r.
W mijającym tygodniu nie brakowało informacji wskazujących jakoby Huta Stalowa Wola nie mogła dotrzymać terminów, bo prace nad konstrukcją bezzałogowej wieży dla produkowanych w Siemianowicach Śl. Rosomaków przedłużają się.
- To po prostu kłamstwo – zapewnia na łamach portalu defence24.pl dr Bartosz Kopytko, pełnomocnik zarządu HSW SA. - Obecnie prace badawczo-rozwojowe są na etapie bardziej zaawansowanym, niż zakłada przyjęty harmonogram. Wieża będzie gotowa w 2015 roku.
Skąd więc takie a nie inne informacje na medialnym rynku? Odpowiedź jest dosyć prozaiczna. Przemysł wojskowy to potężna bestia, z którą chce dobrze żyć sporo firm i korporacji. Tam po prostu są zawsze duże pieniądze. Mamy więc do czynienia z walką wpływów. A jeżeli ktoś nad czymś pracuje to jeszcze pomocny może okazać się czarny PR. Wystarczy jednak dotrzeć do źródła, sprawdzić i nie powielać fałszywych informacji.
Ostatnio pojawiła się także informacja, iż HSW współpracuje z włoską Oto Melarą w zakresie integracji rakiet SPIKE z nową wieżą.
- Nie udzielam żadnych informacji na temat programu. Trzeba mieć świadomość faktu, że prace badawczo-rozwojowe zawsze nastręczają szeregu problemów, których rozwiązanie wymaga skoordynowania szeregu elementów. Także tych o strategicznym znaczeniu dla dalszego, długofalowego rozwoju każdego systemu. De facto na polskich firmach zaczyna ciążyć obowiązek dbałości o polską rację stanu, definiowaną w kategoriach bezpieczeństwa ekonomicznego całej branży; producentów i użytkowników. Przy realizacji projektów dbamy też o transfer technologii do Polski, by pieniądze wydane raz, następnie służyły rozwojowi polskiej myśli technicznej– twierdzi na łamach defence24.pl Bartosz Kopytko.