"Srebrni" siemianowiczanie w Glasgow
Bardzo dobrze spisała się reprezentacja Polski w hokeju na trawie podczas Mistrzostw Europy chłopców do lat 18 (grupa B), które w minionym tygodniu rozegrano w Glasgow. Biało-czerwoni, prowadzeni przez siemianowiczanian – Tomasza Kawę, zdobyli w Szkocji srebrne medale, co dało im jednocześnie awans do grupy A. W zespole polskim wystąpiło dwóch zawodników, reprezentujących na co dzień barwy HKS Siemianowiczanki – Wojciech Cholewa i Patryk Sikorski
Polacy rozpoczęli mistrzostwa od zwycięstwa ze Szwajcarią (5:2), w drugim meczu mimo sporej przewagi i prowadzenia do przerwy 1:0, ulegli rówieśnikom z Austrii (1:2), a w decydującym o awansie do najlepszej „czwórki” imprezy meczu z Rosją biało-czerwoni zanotowali zwycięski remis 2:2, który dał upragniony awans. Gola wyrównującego na wagę awansu do półfinału, tuż przed końcem rywalizacji, strzelił Mateusz Nowakowski, wychowanek Siemianowiczanki obecnie grajacy w Irlandii.
W półfinale podopieczni Tomasza Kawy zagrali koncertowo i pokonali gospodarzy turnieju – drużynę Szkocji 3:2, awansując do finału i zapewniajac sobie awans do grupy A (awans uzyskały dwie najlepsze ekipy podczas mistrzostw). W finale zmęczeni biało-czerwoni do przerwy remisowali z Francją 1:1, ale później opadli z sił i ostatecznie ulegli „Trójkolorowym” 1:5.
- Jestem bardzo zadowolony z postawy całego zespołu. Chłopcy zrealizowali plan i dzięki temu, po 7 latach przerwy, wracamy do europejskiej elity hokejowej w tej kategorii wiekowej. Za dwa lata będziemy mogli zmierzyć się z Niemcami, Belgią, Holandią czy Hiszpanią – podkreślał uradowany Tomasz Kawa. - Drużyna pokazała charakter. Nie wszystko układało się po naszej myśli – niespodziewana porażka z Austrią skomplikowała naszą sytuację, ale w kluczowym momencie potrafiliśmy odwrócić losy meczu z Rosją, a następnie pokonać gospodarzy turnieju. W finale z Francją dało się we znaki już zmęczenie, ale myślę że „srebro” oraz awans do grupy A wynagrodziły litry potu wylewane na treningach i podczas meczów w Glasgow – dodał Tomasz Kawa.
W Szkocji mieliśmy jeszcze jeden siemianowicki akcent – sędzią z ramienia PZHT był Łukasz Orzeł, zbierając za swoją pracę rozjemcy na boisku bardzo pochlebne opinie.