Siemianowiczanka wicemistrzynią Polski w pływaniu
Srebrny medal na 100 m stylem klasycznym Aleksandry Piskorz, kolejne dwa finały A Oli i rekordy życiowe Wiktorii Redzimskiej - to wspaniałe osiągnięcia, z którymi wracają siemianowickie pływaczki, reprezentantki UKS "Wodnik", z Mistrzostw Polski 14-latków (rocznik 2001) z Olsztyna !
W miniony weekend, w upalnych warunkach blisko 600 zawodniczek i zawodników z całej Polski stanęło, w stolicy województwa warmińsko - mazurskiego, do walki o miano najlepszych pływaczek i pływaków w roczniku 2001. W tym gronie nie zabrakło reprezentantek siemianowickiego UKS "Wodnik" - w imprezie udział wzięły podopieczne Leszka Małyszka: Aleksandra Piskorz i Wiktoria Redzimska, znakomicie reprezentując swój klub, szkołę do której uczęszczają (Zespół Szkół Sportowych) oraz nasze miasto. W trzydniowych zmaganiach nasze dziewczyny dostarczyły rodzicom, trenerowi i wszystkim kibicującym niezapomnianych wrażeń oraz powodów do dumy.
Ola Piskorz "rozkręcała się" z dnia na dzień - w pierwszym dniu na dystansie 50 st. klasycznym awansowała do finału A, gdzie zajęła V miejsce. Dzień później w porannych eliminacjach weszła z pierwszym czasem do finału A na 200 m stylem klasycznym, lecz popołudniu mimo rewelacyjnego startu i poprawy czasu zajęła najgorsze dla sportowca, ale jakże znakomite miejsce - czwarte. Ostatniego dnia Ola pokazała na co ją naprawdę stać i z ósmego miejsca w porannych eliminacjach na 100 m st. klasycznym, płynąc na bocznym torze w popołudniowym finale "odpaliła rakietę" na ostatnich 20 metrach wyścigu i wypływała srebrny medal mistrzostw Polski !
Wiktoria Redzimska - podobnie jak Ola z dnia na dzień startowała coraz lepiej i mimo braku startów w popołudniowych finałach uzyskała rewelacyjne czasy bijąc dotychczasowe swoje rekordy życiowe, zajmując odpowiednio na 50 i 100 m stylem grzbietowym 27 i 33 miejsce w Polsce.
- Gratuluję osiągniętych sukcesów, dziękuję za cały rok ciężkiej pracy, trud i wysiłek włożony przez zawodniczki w trening oraz ogromne serce do walki, mimo waszego niskiego wzrostu - podsumował żartując szczęśliwy trener siemianowickich pływaczek, Leszek Małyszek. - Dziękuję również rodzicom za poświęcenie, zaangażowanie i za bycie z zawodniczkami w tych trudnych chwilach wzmożonego wysiłku, jak i chwilach tak radosnych gdy się rywalizuje z najlepszymi i staje się na podium wśród nich. Chciałbym również podziękować wszystkim tym którzy przyczynili się do tego sukcesu, czyli trenerce Karolinie Cichońskiej za udostępnianie toru i cierpliwość oraz trenerowi Grzegorzowi Zawojek, bez którego nie było by dziewczyn u mnie - dodał trener Małyszek.