Halowe ostatki juniorów młodszych i dzieci
Zakończyli rozgrywki o Halowe Mistrzostwo Śląska juniorzy młodsi HKS Siemianowiczanka. W trzech turniejach zgromadzili komplet punktów i imponujący bilans bramkowy 48-4, deklasując pozostałe drużyny.
- Jestem bardzo zadowolony - zespół grał z polotem i fantazją, wykonywał większość założeń taktycznych i był wyjątkowo skuteczny. Kadra składała się z kilku doświadczonych zawodników, w tym członków kadry narodowej Filipa Giecy, Kuby Hamerlinga, jak i młodych ambitnych zawodników wyselekcjonowanych z kadry młodzików. Wszyscy zaś są w szerokiej kadrze wojewódzkiej. Dlatego jeszcze raz wielka szkoda, że tej grupie nie było dane zaprezentować się na arenie ogólnopolskiej w Halowych Mistrzostwach Polski – podsumował grę juniorów młodszych Grzegorz Janota.
Skład Halowych Mistrzów Śląska: Szymon Kawka, Paweł Kośnik, Patryk Pytel, Brajan Berg, Remigiusz Cisowski, Tomasz Pająk, Kordian Pichen, Michał Berendt, Jakub Hamerling, Filip Gieca. Trener: Łukasz Wojcieszak.
W połowie marca zakończyli swoje rozgrywki także młodzi hokeiści HKS Siemianowiczanki, rywalizujący w kategorii dzieci U-12, W tej kategorii siemianowicki klub reprezentowany był przez 2 zespoły.
W końcowej klasyfikacji po trzech turniejach nasz pierwszy zespół zajął II miejsce, przegrywając tylko jedno spotkanie z póżniejszym zwyciezcą - Orlętami Sosnowiec. Drugiej drużynie, mimo ostatnich czterech zwycięstw, do brązowego medalu zabrakło 2 bramek w stosunku do zespołu z Cieszyna, choć w bezpośredniej konfrontacji to młodzi siemianowiczanie pewnie wygrali 3-0, ale liczą się oczywiście punkty i bramki z wszystkich meczów. - Można być bardzo zadowolonym z postawy obydwu zespołów. Szczególnie cieszy zrozumienie pierwszych podstawowych elementów taktycznych, a zwłaszcza pojęcie drużyny i wspólna odpowiedzialność za wynik, a także koleżeństwo na boisku jak i poza nim. Myslę, że wkrótce przyjdzie czas na naukę ustawiania się na boisku oraz wykonywania stałych fragmentów gry – podsumował występ w tej kategorii wiekowej Grzegorz Janota.