Smog na celowniku
Prace nad projektem uchwały w sprawie wprowadzenia na terenie całego województwa śląskiego ograniczeń w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw, są na ostatniej prostej szerokich konsultacji społecznych, które trwają od 6 lutego. W dalszej kolejności dokumentem zajmie się Sejmik Województwa Śląskiego.
- Chcemy już od września, zakazać spalania w piecach mułów, flotów, węgla brunatnego. Po drugie, chcemy w ciągu 10 lat wymienić wszystkie kotły starej generacji w regionie. Dziś jest ich ok. 700 tysięcy i zdajemy sobie sprawę, że potrzeba na to bardzo dużych środków. Nie mamy tych środków w budżecie województwa, ale będziemy rozmawiać z każdym z partnerów, jak sobie z tym problemem poradzić, bo ta sprawa dotyczy nas wszystkich i chodzi tu o ludzkie życie i zdrowie – zapowiedział podczas styczniowej sesji Sejmiku Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego.
Od kilku miesięcy trwają konsultacje, spotkania, debaty na temat proponowanych przepisów antysmogowych. Z jednej strony sprawa wydaje się prosta: trzeba odpowiednim materiałem palić w odpowiednich piecach – nie ma lepszej recepty na czyste powietrze. Z drugiej jednak koniecznych do pogodzenia ze sobą beneficjentów jest naprawdę sporo.
Swoje do powiedzenia w tej kwestii mają przedstawiciele producentów kotłów oraz producentów węgla i innych paliw. Czynnie włączyli się w obrady członkowie zespołu roboczego ds. ograniczania niskiej emisji: Andrzej Szlęk, dziekan Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki z Politechniki Śląskiej; Leon Kurczabiński, ekspert Polskiej Izby Ekologii; Szymon Liszka, prezes Zarządu Fundacji na Rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii oraz dyrektor Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla Aleksander Sobolewski.
Podczas następnych konsultacji swoje argument przedstawiali reprezentanci Lokalnych Alarmów Smogowych, którzy apelowali m.in. o wprowadzenie jednej daty wymiany kotłów, a nie czterech różnych. Z kolei w przypadku domowych kominków społecznicy proponują skorzystanie z tożsamych zapisów w przepisach przyjętych już w województwie małopolskim.
- Koncentrujemy się na głównych założeniach projektu ustawy antysmogowej, czyli z jednej strony zakazem stosowania złej jakości paliwa, a z drugiej promowanie właściwych instalacji. Nie możemy przy tej okazji zapominać, że odpowiednie uregulowania w tym względzie wprowadzi od 2020 r. zarządzenie Komisji Europejskiej – mówi Łukasz Tekeli, dyrektor wydziału ochrony środowiska w UMWS.
Na koniec przepisy antysmogowe na celownik wzięli członkowie komisji Sejmiku Województwa Śląskiego. Podczas dyskusji zgłoszono wiele uwag, m.in. dotyczących importu materiałów węglopodobnych i złej jakości pieców; kwestii związanych z wykorzystaniem drewna ekologicznego (32 proc. powierzchni województwa śląskiego stanowią lasy, co daje naszemu regionowi 4. miejsce w Polsce); dostępności koksu opałowego (Polska jest największym producentem tego materiału w Europie); uregulowaniem urządzeń grzewczych poniżej 1 MW, a także sprawy nadzoru nad rynkiem paliw.
Projekt uchwały antysmogowej zakłada trzy daty graniczne wymiany starych kotłów w zależności od ich wieku. Użytkownicy urządzeń powyżej 10 lat od daty produkcji będą je musieli wymienić na klasę 5 do końca 2021 roku. Ci, którzy użytkują kotły od 5-10 lat, powinni wymienić je do końca 2023 roku, a użytkownicy najmłodszych kotłów mają czas do końca 2025 roku. Na rynku są stosowane również kotły klasy 3 i 4. Ze względu na to, że do roku 2016 wymiana na takie kotły była dofinansowywana, graniczną datę ich obowiązkowej wymiany na klasę 5 wydłuża się do końca roku 2027. Co istotne, każdy, kto buduje nowy dom i zamierza ogrzewać go węglem lub drewnem, ma obowiązek zainstalować kocioł klasy 5.Ta regulacja będzie miała zastosowanie po 12 miesiącach od dnia wejścia w życie uchwały antysmogowej.
Ustawa antysmogowa ma obowiązywać na terenie całego województwa i będzie wymagać skutecznego włączenia się wszystkich 167 gmin. Szacuje się (chociaż tak naprawdę solidnej inwentaryzacji w tym względzie nie przeprowadzono nigdy), że wymienić będzie trzeba w sumie ok. 700 tys. instalacji.
Według raportu Międzynarodowej Organizacji Zdrowia na 50 miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Unii Europejskiej aż 33 są w Polsce, z czego 10 w województwie śląskim.