Smartfon zastąpi dowód osobisty. I nie tylko
Rząd przyjął ustawy dotyczące identyfikacji elektronicznej w cyfrowych usługach administracji publicznej oraz krajowego systemu cyberbezpieczeństwa. Regulacja pozwoli m.in. na faktyczne używanie smartfonu w celu okazania dowodu osobistego, prawa jazdy, ubezpieczenia OC, czy karty miejskiej.
Już w listopadzie 2016 r. Ministerstwo Cyfryzacji przedstawiało wizję mDokumentów Urzędnicy zachwalali, że dzięki temu zupełnie zmieni się poziom relacji między obywatelem a administracją. Wszystko szło w dobrym kierunku do momentu rekonstrukcji rządu. Po niej dochodzi do zmiany na stanowisko szefa Ministerstwa Cyfryzacji.
Dla wielu ekspertów odejście z rządu Anny Strażyńskiej oznacza co najmniej zastopowanie cyfrowej rewolucji. Teraz okazuje się, że były to osądy dosyć na wyrost. Przedstawiciele resortu mówią, że prace jak najbardziej są kontynuowane. Zwłaszcza, że gotowe są już fundamenty prawne przyszłych rozwiązań.
Początek zmianom dała aplikacja mObywatel i takie mechanizmy, jak mTożsamość, które korzysta z Rejestru Danych Osobowych: imię, nazwisko, data urodzenia, numeru PESEL, oraz zdjęcia, terminu ważności, numeru dowodu.
Kolejnym rozwiązaniem z tej samej rodziny jest mWindykatora. Pozwala szybko i bezpiecznie sprawdzić, czy informacje prezentowane na wyświetlaczu telefonu – w postaci mDokumentu - są poprawnie pobrane z rejestrów państwowych. Co istotne: zgodnie z obietnicą resortu cyfryzacji owe dane nie będą gromadzone ani przekazywane. Po weryfikacji mają być usuwane.
Idea była oczywista: stworzyć warunki do faktycznych możliwości zastępowania fizycznych dokumentów ich elektronicznymi odpowiednikami, co powinno wielu użytkownikom, ale także instytucjom i urzędom ułatwić życie. Ale potrzebna była rzecz nieodzowna, bez której nawet najbardziej trafione w punkt zapowiedzi były tylko słowami. Rzecz jasna chodzi o fundament legislacyjny. I właśnie resort cyfryzacji wszem i wobec ogłosił, że odpowiednie przepisy właśnie przyjął.
Czy można już z cyfrowych udogodnień korzystać. Po kolei. Najpierw tak czy siak musimy założyć Profil Zaufany. Następnie na własnym telefonie instalujemy aplikację mObywatel. Po ustawieniu hasła wystarczy zalogować się wcześniej ustanowionym profilem zaufanym i gotowe. Tylko teraz musimy pamiętać, żeby z jednak większa uwagą zerkać na swój telefon. Ale rządzący dla mniej uważnych też mają propozycję. Wystarczy zalogować się do aplikacji mObywatel na innym urządzeniu i z tej pozycji anulować wszystkie wcześniejsze certyfikaty. Wtakich przypadkach specjalny numer telefonu w Ministerstwie Cyfryzacji
Na tym nie koniec legislacyjnych podwalin. Rząd przyjął jeszcze ustawę węzłową, która umożliwia ustanowienie jednego loginu. Docelowo pozwoli na korzystanie ze wszystkich cyfrowych usług administracji rządowej za jednym razem. Bez konieczności wypełniania kolejnych formularzy..
Pojawiły się także nowe przepisy dotyczący bezpieczeństwa w sieci. Teraz ma o nie zadbać krajowy system cyberbezpieczeństwa. Za bezpieczeństwo w sieci mają odpowiadać Zespoły Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa komputerowego, która mają dodatkowo być włączone do sfery zarządzania państwem. Będąc w kontakcie z Rządowym Centrum Bezpieczeństwa.