Siemianowiczanka Sandra Kulik - najlepsza na mrągowskiej scenie!
XXXVI Piknik Country & Folk w Mrągowie okazał się szczęśliwy dla 18-letniej Sandry Kulik, która w sobotę (29.07) wygrała - promujący młode talenty - konkurs SIEDMIU WSPANIAŁYCH. Przepięknie zaśpiewaną balladą LeAnn Rimes "How do I live", utalentowana wokalistka z Siemianowic Śląskich, utorowała sobie drogę do pierwszego miejsca. Zdaniem jury - Sandra była bezkonkurencyjna. Sobotnie występy w słynnym amfiteatrze obserwowało ponad 5 tysięcy fanów muzyki country.
- Bardzo się stresowałam, bowiem był to mój pierwszy konkurs przed tak dużą publicznością. Z drugiej strony ogromnie się cieszyłam, że mogłam tam wystąpić - mówi utalentowana siemianowiczanka.
Dobrym duchem, który opiekował się Sandrą była Alicja Boncol, wokalistka oraz wielokrotna laureatka plebiscytów country. Razem zaśpiewały piosenkę pt.: "Good hearted woman", co było jednym z elementów konkursu.
- Pani Alicja była ze mną cały czas, chwaliła - choć oszczędnie - co, jak się okazuje, jest bardzo dobrym sposobem motywowania mnie - mówi Sandra.
To nie pierwsze występy 18-latki. W siemianowickim konkursie Mikrofon Siemiona, dwa lata temu zajęła II, a w ubiegłym roku - I miejsce. Ponadto w ubiegłym roku zdobyła wyróżnienie w międzynarodowym festiwalu kolęd i pastorałek w Bytomiu.
W Mrągowie mogła liczyć na gorący doping swoich najbliższych.
- Jechaliśmy razem z mężem by mocno córce kibicować - mówi pani Dominika, mama Sandry. - Miała pełne wsparcie ze strony rodziny i znajomych. Jak tylko dowiedzieliśmy się, że Sandra wygrała - byliśmy z niej niezwykle dumni - dodaje szczęśliwa mama.
Jak mówi pani Dominika, Sandra już od najmłodszych lat lubiła muzykę. Sama zaczęła zgłaszać się do różnego rodzaju konkursów wokalnych.
- Gdy zobaczyła, że coś "z tego będzie" zaczęła uczęszczać na lekcje śpiewu - mówi pani Dominika.
Ciekawostką, jest to, że dwa razy próbowała się dostać do muzycznej szkoły średniej w Katowicach. Mimo egzaminacyjnych potknięć - nie zniechęca się. Tym razem bierze pod uwagę studia muzyczne.
I cichutko podpowiadamy: aktor Janusz Gajos aż trzy razy stawał przed komisją egzaminacyjną łódzkiej "filmówki"... a upór i determinacja pozwoliły mu wygrać za czwartym razem...
Tego uporu i determinacji, a przede wszystkim szczęścia i dalszych sukcesów życzymy utalentowanej siemianowiczance.