Siemianowicka barmanka w finale Polish Master Beertender
Barmanka z Siemianowic Śląskich, Dagmara Jazowska, na co dzień pracująca w Pubie Time Out, zakwalifikowała się do finału ogólnopolskiego konkursu Pilsner Urquell Polish Master Beertender. Podczas zaciętej, poniedziałkowej rywalizacji we wrocławskim Vertigo Jazz Club & Restaurant, wykazała się ogromną wiedzą i umiejętnościami i już 12 września zawalczy w wielkim finale o nagrodę w wysokości 8 000 złotych.
Do finału konkursu zakwalifikowało się łącznie 5 barmanów. Ku zaskoczeniu wszystkich, oprócz Dagmary Jazowskiej, pozostała czwórka pochodzi z Tychów – Szymon Nowak i Karolina Gruchlik z tyskiego Klubu Gramoffon oraz Krystian Pikul i Artur Żogała, obaj z Restauracji U Przewoźnika. Zmierzyli się oni w pojedynkach serwowania piwa na trzy czeskie sposoby (Hladinka, Cochtan i Mliko) oraz w teście wiedzy, w którym musieli odpowiedzieć na różnorodne pytania dotyczące piwa, m.in. kiedy na świecie piwo pojawiło się po raz pierwszy oraz kto wynalazł maszyny do chłodzenia piwa. Barmani przeszli także przez testy sensoryczne, w których po zapachu, barwie i smaku musieli rozpoznać rożne piwa. Okazało się to dla nich największą trudnością – wynikało to z dużej presji czasu oraz podobieństwa sensorycznego wybranych przez organizatorów piw. Z tym wyzwaniem świetnie poradziła sobie Dagmara Jazowska! Barmani mieli też okazję nauczyć się, jak profesjonalnie powinno degustować się piwo oraz uczestniczyli w wykładach i pokazach mistrzów barmańskich. Wydarzenie to było także atrakcją dla gości, którzy kibicowali swoim ulubionym barmanom.
Uczestnicy konkursu przyjechali z różnych części Polski, m. in. z Chorzowa, Krynicy Zdrój, Opola, Leszna czy Krakowa. – Przyjechałam tu ze względu na wspaniałą atmosferę i ludzi pełnych prawdziwej pasji do piwa. To właśnie dzięki nim biorę udział w tym konkursie już po raz drugi – mówi Dagmara Jazowska. – Za pierwszym razem też dostałam się do finału, ale nie udało mi się wygrać, choć bardzo tego pragnęłam. Tym razem zmieniłam nastawienie, podeszłam do konkursu oczywiście skrupulatnie przygotowana, ale z większym luzem i dystansem. Okazuje się, że taka strategia też może być skuteczna – opowiada Dagmara.