Reforma oświaty z rocznym poślizgiem?
Interweniująca u prezesa Jarosława Kaczyńskiego grupa posłów w sprawie planowanych zmian w przepisach oświatowych osiągnęła sukces. Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) ogłosiło właśnie nowe założenia w reformie.
Sukces emisariuszy jest jednak połowiczny. Chcieli przesunięcia zmian o co najmniej 2 lata. Anna Zalewska, szefowa MEN, zgodziła się tylko na rok. I jak na razie na początku roku szkolnego 2017 uczniowie obecnych VI klas szkół podstawowych, zamiast jak dzisiaj iść do gimnazjum, staną się uczniami VII klasy, co będzie powrotem do 8-klasowej podstawówki, 4-letniego liceum i 5-letniego technikum oraz szkolnictwa zawodowego – dwustopniowe szkoły branżowe. "Według propozycji MEN wygaszanie gimnazjum może być realizowane w różnych wariantach. Gimnazjum może zostać włączone w 8-letnią szkołę podstawową, liceum, technikum lub szkołę branżową pierwszego stopnia. Może też przekształcić się w szkołę podstawową, liceum, technikum lub w szkołę branżową pierwszego stopnia." – czytamy w portalusamorzadowy.pl.
Nie jest jednak wykluczone, że minister edukacji polegnie. Założenia reformy ma przyjąć rząd. Możliwe, że jej odroczenie nastąpi jednak nawet na 2-3 lata stosowną poprawką w parlamencie.
Jak na razie Zalewska wniosła kilka modyfikacji do swojego pierwotnego planu. Zmieniono m.in. zapisy dotyczące egzaminów zewnętrznych. We wcześniejszej wersji zaproponowano, żeby po ukończeniu szkoły podstawowej (8-letniej) wszyscy uczniowie przystępowali do egzaminu. Ten miał składać się z czterech przedmiotów: polskiego, matematyki, języka obcego i historii.
Po konsultacjach wprowadzono zmiany. Teraz egzamin ma obejmować trzy przedmioty: obowiązkowy polski, matematykę i język obcy. Do wyboru jeszcze jeden przedmiot spośród: biologii, chemii, fizyki, geografii i historii.
MEN wycofał się też z tzw. matury branżowej. Według nowych propozycji resortu absolwenci takich szkół będą zdawać taki sam egzamin dojrzałości, jak ich koledzy z liceów i techników.
3 listopada projekty ustaw stanowiących reformę ma wziąć pod lupę Stały Komitet Rady Ministrów. Rada Ministrów ma się nad tymi propozycjami pochylić 8 listopada. Jeżeli się uda – jeszcze w tym roku reforma skierowana byłaby do prac w Sejmie i Senacie, tak by po przyjęciu mogła obowiązywać już od 2017 r.