Punkt z niedosytem
Remisem zakończył się pierwszy w rundzie wiosennej mecz na własnym boisku, piłkarzy MKS Siemianowiczanki, w rozgrywkach grupy IV katowickiej „okręgówki”, który w miniona sobotę odbył się na stadionie w Parku „Pszczelnik”. Podopieczni Adama Gniozdorza podejmowali Cyklon Rogoźnik i praktycznie przez cały mecz byli stroną dominującą, jednak pod bramką rywali brakowało często dokładności, zimnej krwi, a momentami odrobiny szczęścia.
Siemianowiczanie zdobyli prowadzenie w pierwszej połowie – golkipera gości pokonał Robert Wójcikowski. Po zmianie stron piłkarze MKS mieli kilka szans na podwyższenie rezultatu, ale po raz kolejny potwierdziło się stare piłkarskie porzekadło, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Jeden z zawodników Cyklona zdecydował się na niesygnalizowany strzał z ok. 30 metrów, czym zaskoczył obronę i bramkarza Siemianowiczanki. Mimo usilnych starań i wielu okazji do odzyskania prowadzenia mecz zakończył się podziałem punktów, po którym w obozie gospodarzy, zarówno wśród zawodników, sztabu szkoleniowego, jak i kibiców, panował niedosyt.
Po sobotnim remisie piłkarze siemianowiczanki zajmują piąte miejsce w ligowej tabeli, z dorobkiem 30 punktów.
Poniżej galeria zdjeć z sobotniego meczu: