Powspominajmy jeszcze – Senioralia 2018
Tegoroczne Senioralia stały się już wspomnieniem. Miłym i rozgrzewającym serca niejednego seniora. To co się działo, to nie tylko jedna wielka zabawa ale też nauka i profilaktyka, to święto wszystkich seniorów i czas obfitujący we wszelkiego rodzaju wydarzenia kulturalne, zdrowotne, sportowo-rekreacyjne i edukacyjne.
W przygotowanie wydarzenia włączyły się organizacje pozarządowe, instytucje, podmioty działające na rzecz starszych, firmy działające na terenie Siemianowic Śląskich oraz wiele osób, które – poświęcając swoje siły i czas – chciały uczynić wszystko, by święto naszych seniorów na długo pozostało w ich pamięci.
Pierwszego dnia, przemarsz korowodu Seniorów i młodzieży, ulicami miasta, przy wtórze orkiestry i tańca mażoretek, korowodu pełnego barw i kolorów, zachwycił wszystkich. Motywem przewodnim był kapelusz (w tym roku jest on szczególnym atrybutem związanym ze stuleciem odzyskania niepodległości)
Wzruszającą chwilą podczas przemarszu, było zatrzymanie się korowodu przed Szpitalem Miejskim i pokaz przeznaczony dla chorych, wyglądających z ciekawością przez szpitalne okna.
I tak oto w Amfiteatrze prezydent Rafał Piech przekazał klucze do bram miasta na trzy dni przewodniczącemu Siemianowickiej Rady Seniorów Jerzemu Namyśle, z-cy Barbarze Mercie oraz prezes Siemianowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku Renacie Jaroń – Guzy. Inaugurację obchodów rozpoczęła młodzież swoim występem, dedykowanym starszym mieszkańcom Siemianowic a następnie odbyły się występy seniorów. Gościem specjalnym była Katarzyna Wantuła. Na zakończenie dnia, wszyscy bawili się wraz z artystami Operetki Śląskiej na biesiadzie śląsko-wiedeńskiej.
W drugi dzień seniorzy spędzali czas na wykładach i na warsztatach w miejskich jednostkach: Parku Tradycji, Muzeum Miejskim, Bibliotece Miejskiej i Willi Fitznera.
Dzięki wspaniałym prelegentom między innymi: dr. n. med. Joannie Bon Bałazińskiej,ordynatorowi I oddziału wewnętrznego Szpitala Miejskiego, dr. n. med. Beacie Całyniuk, przewodniczącej Śląskiego Oddziału Dietetyki, seniorzy dowiedzieli się wiele ciekawych rzeczy o zdrowiu,diecie, śmiechu a także o innych ważnych aspektach życia .
Na warsztatach kulinarnych w Willi Fitznera, seniorzy i seniorki mogli skorzystać z degustacji pysznych dań kuchni wegańskiej.
W Muzeum Miejskim Małgorzata Derus wygłosiła wykład dotyczący witraży w siemianowickich zabytkach oraz zostały zaprezentowane prace artystyczne Haliny Baron - Jastrzębskiej oraz Sylwii Ciesielskiej. Prócz wykładu i wystawy uczestnicy mogli zobaczyć powstawanie tych pięknych i ręcznie wykonanych przedmiotów oraz uczestniczyć w zwiedzaniu wystaw muzealnych. Wystawę prac można zwiedzać do 23 września br.
W czwartkowe popołudnie Biblioteka Miejska gościła seniorów na bloku krótkich wykładów na temat: „Nie bój się tableta i laptopa”; „Międzypokoleniowe bezpieczeństwo w sieci”; „Bezpieczny Senior”; „Bezpieczny senior w domu - zasady bezpieczeństwa pożarowego”; „Dzielnicowy bliżej nas jako ważny aspekt bezpieczeństwa”. Bardzo dziękujemy wykładowcom: Ewie Kulisz z Parku Śląskiego, Pawłowi Cwalinie z Biura Prasowego, Joannie Maj z Ośrodka Interwencji Kryzysowej, st. str. Katarzynie Płonce (Straż Miejska) oraz sierż. szt. Mariuszowi Faratowi za przygotowanie ciekawych prelekcji. Do Filii nr 10 - osiedle Tuwim, w godzinach popołudniowych zaprosiliśmy seniorów do aktywnego udziału w warsztatach scrapbookingu.
III dzień senioraliów był pełen emocji, sportu i zabawy.Przed południem mogliśmy zwiedzić Pałac Donnersmarcków. Seniorzy odbyli podróż sentymentalną, geograficzną i historyczną, dzięki uprzejmości znakomitych prelegentów:
prof. Wilhelma Goreckiego, autora książek o historii przemysłu na Górnym Śląsku, Marcina Wądołowskiego, autora książki "Michałkowice – wieś i dwór na przestrzeni dziejów”, oraz Melchiora Barszcza, siemianowiczanina, właściciela pięknej kolekcji zdjęć z początku XX wieku i znawcy historii Pałacu z okresu 20-lecia międzywojennego. Organizatorem spotkania w pałacu był zespół Inspiration Point S.A. - właściciel kompleksu parkowo-pałacowego i Fundacja Stajnia.
- „ Inicjatywa dotycząca zwiedzania pałacu spotkała się z tak ogromnym zainteresowaniem, że przeszło to moje najśmielsze oczekiwania, lista chętnych wciąż się powiększała, aż doszła do 130 osób, więcej już nie było możliwości przyjąć, ale nie zapomnimy o pozostałych ok.100 chętnych, wraz z organizatorami już myślimy nad kolejną inicjatywą, która włączyłaby naszych seniorów we wspólne działania. Cieszymy się, że pałac pięknieje, bo jest przecież częścią historii naszych mieszkańców - seniorów, którzy zapisując się, przywoływali wspomnienia. Nieraz wyczułam, że były one dla nich bardzo cenne „ – mówi Beata Łuczak. koordynator ds. seniorów
O godz. 14.00 – seniorzy udali się na „spotkanie z golfem”. Była to niezapomniana przygoda z tym, ciągle jeszcze mało popularnym, ale bardzo interesującym, sportem.
Choć bolały ręce po ćwiczeniach zamachu golfowego tzw. swingu, to jednak uśmiechy nie schodziły z ust i tym bardziej ochoczo seniorzy przenieśli się na drugie pole, gdzie mogli już celować do dołków.
W tym samym czasie (od godz. 14.00) na Rzęsie czekała moc atrakcji sportowych i nie tylko. Można było skorzystać z badań wzroku, poziomu cukru we krwi, zmierzyć ciśnienie.
Niestety wszystko, co dobre, szybko się kończy, tak więc około godziny 15.30 seniorzy oddali klucz do miasta prezydentowi Rafałowi Piechowi, ale to jeszcze nie był koniec, zabawa trwała dalej, dopiero się rozkręcała.
Prezydent rozpalił ognisko i potem wraz z harcerzami-seniorami przy akompaniamencie w wykonaniu Tadeusza Zdechlikiewicza wszyscy seniorzy rozpoczęli wspaniałą zabawę .
- „Harcerski krąg i wspólna zabawa połączyła wielu seniorów uczestniczących w tym pikniku- mówi Krystyna Klimczak, członkini Siemianowickiej Rady Seniora- super, że możemy się integrować, bawić i wspierać. Czujemy się dowartościowani i mamy nadzieję, że naszą energię możemy jeszcze spożytkować dla dobra wszystkich - dodaje”
Senioralny Piknik na Rzęsie, był także ucztą dla podniebienia. Seniorzy raczyli się wspaniałym żurkiem z kiełbaską oraz kanapkami z różnymi pastami, smalczykiem z ogórkiem, przygotowanych przez partnerów Senioraliów. Nie brakło też napojów. Wszyscy wspaniale zaangażowali się w starania aby piknik na Rzęsie z seniorami był niezapomnianym wspomnieniem. Budującym i pięknym jest fakt, że w takich sytuacjach wspólnego działania wszyscy, bez wyjątku wspierają się nawzajem i uzupełniają i to jest piękne, ale do tego wszystkiego jeszcze wrócimy, aby serdecznie podziękować wszystkim i każdemu z osobna.