Okrągły stół ws. Szpitala Miejskiego
W auli konferencyjnej Szpitala Miejskiego odbyło się wczoraj (29.09) spotkanie siemianowickich przedstawicieli samorządu z zarządem lecznicy oraz jej zespołem lekarskim. Spotkanie zorganizował Prezydent Miasta wraz z Przewodniczącym Rady Miasta na wniosek klubu radnych PiS. Celem zaś spotkania było uzyskanie bezpośrednich informacji o bieżącej kondycji finansowo-organizacyjnej szpitala oraz o planach i pomysłach zarządu spółki, w rezultacie których, szpital miałby osiągnąć rentowność i stać się niezależnym od miejskich środków finansowych.
W pierwszej części obrad, zarząd spółki przedstawił zwarte dane liczbowe oraz informacje ilustrujące bieżącą kondycję finansową spółki z uwzględnieniem poziomu kosztów funkcjonowania poszczególnych oddziałów leczniczych, wypracowywanych przez nie dochodów oraz powstających strat, które pojawiają się corocznie po próbie zbilansowania obu z wyżej wymienionych pozycji.
Uzupełnieniem tych informacji była lista projektów inwestycyjno-modernizacyjnych, które zarząd szpitala pomimo pojawiających się deficytów, stara się realizować. Wśród nich wymieniono m.in. te najbardziej widoczne gołym okiem – jak chociażby termomodernizacja głównego szpitalnego budynku, czy budowę nowego wejścia do lecznicy – jak również to mniej widoczne, ale niezbędne do sprawnego funkcjonowania placówki, jak nowa szpitalna winda czy pracownia RTG.
Kolejnym etapem spotkania, było wysłuchanie komentarzy zespołu ordynatorów poszczególnych oddziałów, których refleksje stanowiły merytoryczne uzupełnienie informacji przedstawionych wcześniej przez zarząd.
Ostatnim punktem posiedzenia była dyskusja otwarta pomiędzy radnymi a zespołem medycznym i zarządem szpitala. Jej celem była głównie weryfikacja informacji na temat faktycznych możliwości renegocjacji przestarzałych już stawek kontraktu z NFZ, próbie uzupełnienia niedoborów kadrowych oraz dostosowania placówki do nowych wymogów narzuconych przez resort zdrowia i NFZ.
Choć nie było to pierwsze spotkanie w historii placówki, mające na celu znalezienie sposobu na osiągnięcie przez szpital rentowności, to na pewno było wyjątkowe w kontekście finalnych wniosków jakie się pojawiały, a które można zamknąć w tezie, że: jeśli gmina chce mieć swój własny, publiczny szpital miejski, którego działalność opiera się o kontrakt z państwową kasą – to musi do niego co jakiś czas dołożyć pieniędzy. Wszystko bowiem zależy, w pierwszej kolejności, od wartości kontraktu z NFZ i wycenie procedur, za które szpital otrzymuje określone środki. Jeśli instytucje nadrzędne odpowiedzialne za wycenę procedur, nie podejmą w najbliższym czasie rozmów i renegocjacji kontraktu, szpitalowi grozić będzie kadrowe i finansowe osłabienie, a w perspektywie – bez wsparcia z UM - nawet zapaść.