O wychowaniu patriotycznym
U prezydenta Jacka Guzego gościł dziś dowódca 6. batalionu powietrznodesantowego z Gliwic ppłk Robert Kruz. Gliwicki batalion to jednostka, z którą nasze miasto łączą bliskie relacje, czego wyrazem jest udział jej żołnierzy w różnego rodzaju organizowanych przez nas uroczystościach patriotycznych. Kompanii honorowej 6. batalionu powietrzno – desantowego nie zabraknie na obchodach Święta Niepodległości, które w tym roku organizujemy w niedzielę, 9 listopada.
W spotkaniu wzięli udział oficerowie z Gliwic, a także pracownicy Wydziału Zarządzania Kryzysowego. Był też obecny na nim Michał Całczyński, któremu zawdzięczamy nawiązanie tak ścisłej współpracy z gliwickim batalionem.
- Powinniśmy większy nacisk kłaść na wychowanie patriotycznie – powiedział w trakcie spotkania prezydent Guzy. – Młodzi ludzie muszą czuć się w obowiązku bronić Ojczyzny, jeśli jej bezpieczeństwo będzie zagrożone. Muszą też mieć do tego odpowiednie przygotowanie. Te sprawy w ostatnich latach zostały zaniedbane i trzeba zrobić wszystko, żeby przywrócić szacunek do munduru i umiłowanie do Ojczyzny.
Po opuszczeniu ratusza uczestnicy spotkania udali się do zakładu, w którym produkowane są słynne „Rosomaki”, a następnie do Parku Tradycji. Warto podkreślić, że żołnierze 6. batalionu powietrznodesantowego „Rosomaki” nie mogą nachwalić się „Rosomaków”, które służą im między innymi na misjach w Afganistanie.
- To jest doskonały pojazd – powiedział ppłk Kruz. – W Afganistanie żołnierze z państw zachodnich zazdrościli nam takiego sprzętu. Decyzja o wyposażeniu polskiej armii w „Rosomaki” była jedną z najlepszych decyzji ostatnich lat.