O wielkiej podróży Antoniego Halora
Wczoraj w SCK-Willi Fitznera po raz kolejny wspominaliśmy postać znanego reżysera, plastyka i publicysty, Antoniego Halora. Tym razem jednak rozmawialiśmy o mało znanym epizodzie z jego życia, a mianowicie o budowie jachtu dalekomorskiego w ówczesnych Zakładach Kotłomontażu w Siemianowicach i późniejszej wyprawie na Islandię.
W Willi Fitznera zgromadziły się osoby pamiętające tamte czasy oraz młodzi podróżnicy, którym także marzą się dalekie wojaże. Syn reżysera, Jakub, wspominał, jak wodowano jacht w Szczecinie, jak tata opowiadał o ludziach, których spotkał, o miejscach, które widział, jak zabrakło mu czasu na zrealizowanie filmu na Wyspach Owczych (u celu podróży był zaledwie trzy dni). Mówił również o tym, jakie wrażenie na ojcu zrobiły miasta na zachodzie Europy. Najbardziej niezwykłe jednak było to, że w Willi Fitznera spotkaliśmy wczoraj ówczesnego kapitana tego rejsu, Maurycego Wolffa oraz budowniczego, Henryka Powrosło. Wszyscy z nostalgią wspominali dawne czasy i zapał podróżników. Znowu okazało się, że nasze miasto pełne jest niezwykłych ludzi i kryje jeszcze wiele tajemnic.