O Januszu Gniatkowskim w Willi Fitznera
Polski Rudolf Valentino lub Frank Sinatra. Tak nazywano kiedyś Janusza Gniatkowskiego, o którym z sentymentem i łezką w oku opowiadała pięknie jego żona Krystyna Maciejewska, podczas spotkania w Siemianowickim Centrum Kultury - Willi Fitznera . Krystyna Maciejewska to także piosenkarka, żona i przyjaciel na każdą trudną sytuację życiową. Pokazywano fragmenty filmów i zdjęcia z ich wspólnej trasy koncertowej, nucono piosenki "Apasjonatę", "Kasztany", "Indonezję" i wiele innych. Z sali padały pytania o ich sukcesy oraz o trudne chwile, a nawet lata, których także nie brakowało w życiu Janusz Gniatkowskiego, zwłaszcza po ciężkim wypadku, w którym uczestniczył, będąc już w starszym wieku. Żona piosenkarza opowiadała także, że do dziś w Poraju co roku odbywa się festiwal piosenek Janusza Gniatkowskiego, w którym uczestniczą dzieci oraz starsi. Uczestnicy spotkania w Willi Fitznera obiecali, że w przyszłym roku z pewnością się na tę imprezę wybiorą.