Nowy tomik poezji Krystiana Hadasza
W krakowskim wydawnictwie "Miniatura" ukazał się właśnie kolejny tomik poezji Krystiana Hadasza i, co odnotowujemy z satysfakcją, zyskał on bardzo przychylną ocenę świetnego krakowskiego poety i krytyka literackiego Krzysztofa Lisowskiego. Oto fragment jego recenzji:
"Ta poezja (nowy tom wierszy Krystiana Hadasza pt. Uroczysta zmiana zdania) pięknie i twórczo nawiązuje do postulatywnej liryki Nowej Fali.
Odpowiednie daje rzeczy słowo w „nowych czasach”, kiedy świat rozłamuje się na obszar płynnej „polityczności” z jej pomieszaniem wartości, odstępstwem od zasad, z cynizmem jej celebrytów/celebransów i prymitywną wiarą w głupotę jednostek, i na zmniejszającą się domenę ludzkiej indywidualności, Osoby, obdarzonej moralną wrażliwością, dla której walorem jest namysł i medytacja, wartości etyczne nie pozostają obojętne, a ludzie w rodzaju Jana Pawła II (tacy, których czyny nie rozmijają się z głoszonymi poglądami) nie stają się niewygodnymi zakładnikami ponowoczesności."
A oto dwa utwory z wspomnianego tomiku poezji K. Hadasza.
Improwizacja
na temat „The Truth Will Always Be”
Pata Metheny’ego
nikogo jeszcze tutaj nie ma – scena przyciemniona
jak przed stworzeniem światła
z szeptu wyłoni się za milion lat pierwszy dźwięk i zaraz poruszy
liście, owady przechodząc na ludzi i ich ułomne stworzenia
akord unosił się nad
wodami rytm
zanim ktokolwiek
uderzył w drzewo
melodia której nikt do
dzisiaj nie uwolnił z
ciszy absolutnej
ktoś
jednak zaczął grać w obcym do
tej pory języku nie myśląc o miłości
cały czas myśląc o miłości
w ten oto sposób minął
dzień pierwszy przed
nastaniem ludzkości
za chwilę nikt nie
wygłosi jeszcze
wykładu o prawdzie która
ukryła się między dźwiękami
za chwilę powstanie pierwsza
na świecie
orkiestra symfoniczna i mantra na
każdej ze strun gitary
znikąd donikąd na
czas przyszły dokonany
Niebo nad Krakowem
Tak zwana medytacja przy biurku:
mój najnowszy nienapisany wiersz
(podążając ze świata rzeczy samych w sobie
utknął pewnie gdzieś w pół drogi w korku na A4)
Na zielonej ścianie obok zegara kilka Jego zdjęć -
Przede wszystkim to z Wadowic
znad białego mikrofonu
z tamtym uśmiechem ponaddźwiękowym
- za chwilę padną słowa, że
tutaj wszystko się zaczęło
nawet pierwsza minuta meczu
o którego wynik do dzisiaj spierają się historycy
A potem w indeksie oceny celujące z prawa pozarzymskiego
niesztucznego oddychania mózg-mózg
i radosnej lekkości bytu poza protokołem
* * *
Cracovia locuta - causa infinita
Kraków przemówił – sprawa nieskończona
pozostawiona wypędzonym przez Platona poetom
którzy schronili się na tutaj na Brackiej, Floriańskiej, Tynieckiej
(z okazji zbliżającej się kanonizacji Jana Pawła II)