Narada nie za stołkami
Jak co tydzień w poniedziałek Jacek Guzy, prezydent Siemianowic Śl., spotkał się z najwyższym kierownictwem magistratu, naczelnikami i pełnomocnikami. Tym razem zwyczajowa narada zamieniła się omówienie i objazd po trwających lub mających się zaraz zacząć zadań inwestycyjnych.
Na początek poproszono Krzysztofa Rycmana, naczelnika Wydziału Administracyjnego i Archiwum o uchylenie rąbka tajemnicy w kwestii remontu wewnątrz budynku magistratu, który ma się lada dzień zacząć.
- Prace rozpoczynamy na trzecim piętrze, w pierwszy poniedziałek maja. Pod koniec czerwca wszystko powinno być zakończone – zwrócił się do swoich koleżanek i kolegów naczelnik Rycman.
Remont dotyczyć będzie przede wszystkim trzeciego piętra, które w odróżnieniu od niższych kondygnacji od bardzo dawna nie było modernizowane. Tym razem jednak prace nie będą polegać tylko na poprawie estetyki.
- Bardzo chcę nadać temu miejsce duszę. Przecież wielu z Was spędza tutaj niekiedy więcej czasu niż w domu. Planuje też, to akurat na drugim piętrze, przedstawienie z imienia i nazwiska wszystkich pracowników urzędu, którzy pracują przede wszystkim dla mieszkańców – stwierdził Jacek Guzy.
Piętra będą więc tematyczne. Pierwsze poświęcone historii i tego, jak przez lata zmieniało się nasze miasto. Drugie z kolei poświęcone będzie urzędnikom. Także tym sprzed wielu lat.
- Umieścimy nad wejściem na dużą salę, gdzie zwyczajowo organizowane są sesje siemianowickiej Rady Miasta fotografie z obrad z lat 30. ubiegłego stulecia – zdradza Rycman.
Następnie wszyscy udali się na ulicę Śmiłowskiego, do prawie (pozostało jedno mieszkanie) całkowicie zakwaterowanego domu socjalnego.
- Z pewnością trzeba tutaj wyrównać ten dojazd do budynku, który teraz jest jedną, wielka dziurą – zauważył prezydent.
- A czy nie da się wygospodarować jakiegoś pomieszczenia na wózki, rowerki naszych dzieci – zapytała jedna z lokatorek, która widząc niezapowiedzianą wizytę postanowiła się to wykorzystać.
- W budynku jest pomieszczenie gospodarcze. Klucz jest u zarządcy – odpowiedziała Irena Chlebik, naczelnik wydziału spraw społecznych i obywatelskich.
Kolejnym etapem tej niecodziennej narady był remontowany Dom dla Samotnych Matek przy Sobieskiego 21, w którym przygotowane jest już miejsce na późniejsze „Okno życia”
- Uruchomienie placówki planujemy najpóźniej na początku września. O zainteresowanie niestety nie musimy się martwić. Tak z naszego miasta, jak i z ościennych – nie ma wątpliwości Jan Jeleń, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Ostatnim punktem był Park Tradycji.
- To miejsce z miesiąca na miesiąc coraz bardziej żyję własnym życiem. A może być tylko jeszcze lepiej. Przecież to jedna z możliwości propozycji inwestycji w ramach tegorocznego budżetu obywatelskiego, w którym zaplanowaliśmy na każdą z czterech dzielnic (mieszkańcy Bańgowa i Przełajki zadecydują podczas festynu 24.05, czy chcą głosować razem, czy osobno – przyp. red.) po 500 tys. zł. I rozbudowa Parku Tradycji czy to o jakiś element ekspozycyjny, czy rekreacyjny z pewnością w taką formę budżetu obywatelskiego się wpisuje – przekonuje Jacek Guzy.
Czy dzisiejsza forma narady była incydentem?
- Z pewnością będę częściej zapraszał naczelników na takie objazdy. Nic nie zastąpi własnych spostrzeżeń, na miejscu konstruowanych wniosków. Praca za biurkiem to tylko część urzędniczych obowiązków – odpowiada prezydent Siemianowic Śl.