Mikołaj był na Pszczelniku
Mikołaj jest osobą bardzo zapracowaną, co wiadomo nie od dziś. Nic zatem dziwnego, że w niedzielę 5 grudnia, w przededniu swoich indywidualnych odwiedzin u dzieci przybył do Siemianowic Śląskich. Ostatni weekend przyniósł bardzo dobre warunki atmosferyczne (mogło być więcej śniegu, ale nie wymagajmy za dużo), co spowodowało, że na terenie MOSiR Pszczelnik zaroiło się od dzieci. Tych większych i tych mniejszych, z rodzicami, z dziadkami lub innymi krewnymi. Organizatorzy wydarzenia zadbali, aby atrakcji w tym dniu nie brakowało. Oczekiwanie umilały przy wspólnej zabawie dwa piękne elfy, przygotowując wszystkich do punktu kulminacyjnego, czyli przybycia Mikołaja. Przybył on w pięknym zaprzęgu, w towarzystwie równie uroczych malutkich elfów. Z Mikołajem (i nie ma w tym nic dziwnego) każdy chciał porozmawiać, zrobić sobie zdjęcie, czy choćby się przytulić. Nikt jeszcze nie ochłonął z emocji, a tu już nowe atrakcje. Na lodowisku mogliśmy podziwiać w mikołajkowej choreografii piękny pokaz w wykonaniu młodych adeptów łyżwiarstwa z klubu UKŁ Spin Katowice. Pokaz ten stanowił preludium do kolejnej atrakcji, czyli oficjalnego otwarcia lodowiska na Pszczelniku. Dokonał tego (nie mogło być inaczej) Mikołaj wraz z Naczelnikiem Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta. Od tego momentu, każdy mógł spróbować swoich sił na lodowej tafli. Ci zaś którzy wówczas nie chcieli z tego skorzystać mogli wrócić pod scenę, na której już rozpoczęły się czary mary z suchym lodem i każdy mógł naocznie się przekonać, że parujący i gwiżdżący czajnik nie zawsze musi być gorący (nie próbujcie tego w domu). Co więcej Mikołaj w łaskawości swojej udostępnił naszym milusińskim swojego zaprzęgu i wszyscy chętni mogli odbyć, co prawda krótką, ale bardzo miłą podróż w mikołajkowym zaprzęgu. Swój punkt informacyjny miała też siemianowicka komenda policji, gdzie każdy po udzieleniu odpowiedzi na proste pytania z zakresu bezpieczeństwa mógł otrzymać ciekawe gadżety. A że to już grudzień i trochę było chłodno, na wszystkich spragnionych czekała gorąca czekolada i przepyszna (również gorąca) słodka herbata z cytryną. A wszystko to, z okazji przyjazdu Mikołaja zupełnie gratis. Chcielibyśmy, aby Mikołaj został z nami na weekend i na całe życie, ale dzieci z innych miast również na niego czekają. Pocieszające jest to, że za rok znowu przyjedzie.
Galeria
