Mamy wspólny cel
Przed zbliżającym się koncertem charytatywnym na rzecz Domu dla Bezdomnych Samotnych Matek, Kobiet w Ciąży i Ofiar Przemocy, prezydent Jacek Guzy, który patronuje przedsięwzięciu, spotkał się z mieszkankami Siemianowic Śląskich, aby przybliżyć im realizowane w naszym mieście dzieło.
W spotkaniu, które rozpoczęło się w Willi Fitznera, uczestniczył również Jan Jeleń, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wraz z Agnieszką Kozłowską, koordynującą działania związane z budową placówki. Przedstawili oni zebranym kobietom ideę przedsięwzięcia, opowiedzieli o przebiegu realizacji zadania, od momentu przekazania przez prezydenta budynku MOPS- owi, który z kolei oddał go Towarzystwu św. Brata Alberta, aż po dzień dzisiejszy.
"To prawda – powiedział Jacek Guzy – przekazany przez miasto budynek wyceniony był na 400 tys. zł, ale nie wahaliśmy się oddać go, by posłużył jako schronienie dla znajdujących się w trudnej, rodzinnej sytuacji, kobiet. Ta lokalizacja jest w mojej ocenie szczególnie korzystna, gdyż placówka znajduje się w pobliżu siedziby MOPS- u oraz Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej, a także nieopodal Kompleksu Sportowego Siemion, z którego będą mogły korzystać zamieszkałe w Domu osoby".
Drugą część spotkania wypełniła wizyta na placu budowy placówki. Wszystkie panie z wielką ochotą i zainteresowaniem udały się tam i podziwiały efekt dotychczasowych zabiegów pracowników MOPS –u, jak i dziesiątek wolontariuszy.
"Będzie w siemianowickim Domu także Okienko Życia. Jak mówią dane, takie okienka niejednokrotnie pozwalają na to, aby matka znajdująca się w trudnej sytuacji życiowej, czy zagubiona w nowej sytuacji, która po prostu ją przerosła, po czasie miała szansę odzyskać swoje maleństwo." – mówił prezydent pokazując miejsce, w którym powstanie okienko.
Wiele zwiedzających powstającą placówkę siemianowiczanek już w trakcie spotkania wykazywało zainteresowanie, w jaki sposób będą mogły i one wspomóc to piękne dzieło.
Najbliższą okazją do tego będzie z pewnością niedzielny koncert "Siemianowice mają serce", na który prezydent serdecznie zapraszał, nie wątpiąc, że z kim, jak z kim, ale z siemianowickimi kobietami Dom na ul. Sobieskiego, z pewnością jest wspólnym celem.