27 listopada 2015, 8:59 | Kultura
Świąteczny weekend w Siemianowicach Śląskich
„Coraz bliżej święta” - przekonują nas wszechobecne reklamy, chociaż do świąt pozostało jeszcze parę tygodni. Na początku grudnia swoje święto obchodzą (a my wraz z nimi) św. Barbara i św. Mikołaj. I o ile Mikołaj jest „dobrem wspólnym”, o tyle Barbara jest nierozerwalnie związana przede wszystkim z naszym regionem.
„Miała Barbórka miejsce
W naszyj śląskij ziymi,
Kaj miesionczek na niebie
Piyknie się złotym miyni.”
To fragment wiersza Reginy Sobik „Łzy św. Barbary”, do którego muzykę skomponował i osobiście wykonuje Piotr Majnusz.
Kopalnie – jedna po drugiej – znikają ze śląskiego krajobrazu. Dlatego sprawą nader ważną jest kultywowanie tradycji związanych z górnictwem. Kopalni może nie być – górnicy pozostaną zawsze. My również – choć już nie mamy kopalni na terenie miasta – uroczyście obchodzimy Dzień Górnika.
4 grudnia (piątek) 2015 r. o godz. 8.00 w kościele św. Michała Archanioła zostanie odprawiona uroczysta msza św. z udziałem Orkiestry Siemion Band.
5 grudnia (sobota) 2015 r. o godz. 17.00 z koncertem barbórkowym wystąpi Kapela ze Śląska im. Józefa Poloka.
Inna sprawa ma się z Mikołajem. W tradycji polskiej św. Mikołaj przychodził do grzecznych dzieci na początku grudnia, zaś na Boże Narodzenie w zależności od regionu prezenty przynosił Gwiazdor, Dzieciątko, Aniołek czy Gwiazdka. Dopiero powszechna globalizacja doprowadziła do sytuacji, że na święta saniami zaprzężonymi w renifery przyjeżdża Mikołaj. Tyle tylko, że ten pierwszy to pochodzący z kultury chrześcijańskiej biskup Miry. Zresztą pamiętam w latach mojej młodości, czyli jakieś 128 lat temu, Mikołaj (przychodzący 6 grudnia) miał na głowie mitrę i szaty również podobne do liturgicznych. Obecnie i na początku i pod koniec grudnia przychodzi „przerośnięty krasnoludek” z nadwagą.
Nie jest to jednak takie ważne, gdyż obaj mają jedną wspólną cechę – przynoszą prezenty! Choćby z tego tylko względu, będą się cieszyli wielką estymą, a ich wizyta będzie oczekiwana z utęsknieniem przez cały rok. No, może jedynie niezbyt grzeczne dzieci nie tęsknią i nie czekają. Ale przecież takich dzieci nie ma w ogóle (prawie w ogóle?...).
Dla tych, którzy z niecierpliwością czekają na Mikołaja mamy bardzo dobrą wiadomość. Na takim wspólnym oczekiwaniu będzie można spędzić kilka godzin na Rynku Miejskim.
Tradycyjnie już dla dzieci przygotowano wiele atrakcji.
6 grudnia (niedziela) 2015 r. w godz. 10.30-16.00 na Rynku Miejskim będą bezpłatnie udostępnione karuzele; będą prowadzone działania animacyjne; pojawią się znani zapewne wszystkim: Król Julian, Szef Wszystkich Pingwinów, Lew, Zebra, Hipcio, Żyrafa i wreszcie Św. Mikołaj.
Oby tylko pogoda dopisała, to zabawa będzie że ho ho ho.
„Miała Barbórka miejsce
W naszyj śląskij ziymi,
Kaj miesionczek na niebie
Piyknie się złotym miyni.”
To fragment wiersza Reginy Sobik „Łzy św. Barbary”, do którego muzykę skomponował i osobiście wykonuje Piotr Majnusz.
Kopalnie – jedna po drugiej – znikają ze śląskiego krajobrazu. Dlatego sprawą nader ważną jest kultywowanie tradycji związanych z górnictwem. Kopalni może nie być – górnicy pozostaną zawsze. My również – choć już nie mamy kopalni na terenie miasta – uroczyście obchodzimy Dzień Górnika.
4 grudnia (piątek) 2015 r. o godz. 8.00 w kościele św. Michała Archanioła zostanie odprawiona uroczysta msza św. z udziałem Orkiestry Siemion Band.
5 grudnia (sobota) 2015 r. o godz. 17.00 z koncertem barbórkowym wystąpi Kapela ze Śląska im. Józefa Poloka.
Inna sprawa ma się z Mikołajem. W tradycji polskiej św. Mikołaj przychodził do grzecznych dzieci na początku grudnia, zaś na Boże Narodzenie w zależności od regionu prezenty przynosił Gwiazdor, Dzieciątko, Aniołek czy Gwiazdka. Dopiero powszechna globalizacja doprowadziła do sytuacji, że na święta saniami zaprzężonymi w renifery przyjeżdża Mikołaj. Tyle tylko, że ten pierwszy to pochodzący z kultury chrześcijańskiej biskup Miry. Zresztą pamiętam w latach mojej młodości, czyli jakieś 128 lat temu, Mikołaj (przychodzący 6 grudnia) miał na głowie mitrę i szaty również podobne do liturgicznych. Obecnie i na początku i pod koniec grudnia przychodzi „przerośnięty krasnoludek” z nadwagą.
Nie jest to jednak takie ważne, gdyż obaj mają jedną wspólną cechę – przynoszą prezenty! Choćby z tego tylko względu, będą się cieszyli wielką estymą, a ich wizyta będzie oczekiwana z utęsknieniem przez cały rok. No, może jedynie niezbyt grzeczne dzieci nie tęsknią i nie czekają. Ale przecież takich dzieci nie ma w ogóle (prawie w ogóle?...).
Dla tych, którzy z niecierpliwością czekają na Mikołaja mamy bardzo dobrą wiadomość. Na takim wspólnym oczekiwaniu będzie można spędzić kilka godzin na Rynku Miejskim.
Tradycyjnie już dla dzieci przygotowano wiele atrakcji.
6 grudnia (niedziela) 2015 r. w godz. 10.30-16.00 na Rynku Miejskim będą bezpłatnie udostępnione karuzele; będą prowadzone działania animacyjne; pojawią się znani zapewne wszystkim: Król Julian, Szef Wszystkich Pingwinów, Lew, Zebra, Hipcio, Żyrafa i wreszcie Św. Mikołaj.
Oby tylko pogoda dopisała, to zabawa będzie że ho ho ho.