„Pomysłów jest sporo”
Z Jackiem Guzym, prezydentem Siemianowic Śląskich o Parku Tradycji, w kontekście nadania mu tytułu „Marka Śląska”, rozmawia Wojciech Kempa
- Park Tradycji otrzymał prestiżowy tytuł „Marka Śląska”. Jak przyjął Pan tę wiadomość?
- Bardzo się z tego cieszę. To rzeczywiście prestiżowe wyróżnienie, świadczy ono bowiem o uznaniu dla zrealizowanej przez nas inwestycji. Cieszę się, że zauważono to, co zrobiliśmy.
- To właśnie Park Tradycji ma być wizytówką województwa śląskiego.
- Kiedy powstawał Park Tradycji, mówiłem, że dzięki niemu Siemianowice Śląskie staną się rozpoznawalne w skali regionu i kraju. Teraz okazuje się, że nie tylko Siemianowice Śląskie stają się dzięki niemu rozpoznawalne, że staje się on marką całego regionu górnośląskiego.
- Każdy, kto przyjeżdża do Parku Tradycji, jest pod wrażeniem tego, co zobaczy...
- Na każdym kroku słyszę pochlebne opinie. Park Tradycji jest miejscem wyjątkowym. Udało nam się zrealizować nowatorski pomysł. Park Tradycji nie pełni bowiem jedynie funkcji muzealnych, jak większość podobnych obiektów postindustrialnych, ale łączy w sobie wiele rozmaitych funkcji. Przede wszystkim jest to obiekt kultury, w którym jest kino, w którym odbywają się koncerty, wystawy, gdzie wystawiane są przedstawienia teatralne. Jest to więc obiekt unikatowy. Jest tam też siłownia na świeżym powietrzu. A jeśli propozycja przedłożona w ramach Budżetu Obywatelskiego przez Forum Samorządowe zyska poparcie mieszkańców, to pojawi się obok jeszcze mini golf. Zresztą jest i propozycja konkurencyjna, przygotowana przez młodych mieszkańców Michałkowic, którzy chcą, by powstał tam skate park. Jest więc wiele pomysłów dotyczących tego, co jeszcze tam może powstać. A przecież Park Tradycji z jednej strony sąsiaduje z Parkiem „Górnik”, z drugiej zaś po sąsiedzku jest Kompleks Sportowy „Michał”...
- W tym roku po raz pierwszy na terenie Parku Tradycji odbyła się rekonstrukcja walk o kopalnię „Michał”. Rozumiem, że docelowo ma to być impreza cykliczna...
- Na 100 procent. Dopóki będę prezydentem na pewno będzie ona kontynuowana. Myślę zresztą, że nawet jak nie będę już prezydentem, to będzie ona kontynuowana. Jest to rzecz interesująca nie tylko dla mieszkańców Michałkowic, czy szerzej – Siemianowic. Rekonstrukcje cieszą się bowiem rosnącą popularnością, a przy tym jest to doskonała forma propagowania wiedzy historycznej, tak przecież ważnej.
- Czy coś się zmieni w jej organizacji?
- Na pewno będziemy analizować przebieg tej pierwszej próby, starając się wyciągnąć wnioski.
- Park Tradycji, o czym Pan wspomniał, wraz z Parkiem „Górnik” i Kompleksem Sportowym „Michał”, tworzą pewną całość...
- Park Tradycji wraz z Kompleksem Sportowym „Michał” to wizytówka mojej prezydentury. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na jeszcze jeden element... Park Tradycji stał się prawdziwym centrum śląskiej kultury; i to w skali województwa. Dotyczy to w jakimś stopniu także Kompleksu Sportowego „Michał”, gdzie na przykład w najbliższą niedzielę odbędą się Gody Siemianowickie. Nie ma takiego drugiego miejsca na Śląsku, gdzie by się tyle działo, gdy chodzi o śląską kulturę. Bodaj nigdzie nie dzieje się tyle dla pielęgnowania pamięci historycznej. Przecież wspomniana tu rekonstrukcja to jedynie wierzchołek góry lodowej...
To tu odbyła się poświęcona problematyce szeroko rozumianej śląskości debata „Co nas łączy, co nas dzieli” z udziałem wielu cenionych osobistości. Dużo było wystaw na galerii Parku Tradycji, ale chciałbym podkreślić cieszącą się ogromnym powodzeniem „Siemianowice wczoraj i dziś”, której przygotowywana jest obecnie już trzecia edycja, wystawę pokonkursową „Św. Barbara bliska nam” współorganizowaną z Gościem Niedzielnym, czy w ramach „Europejskich dni dziedzictwa” – „Pochwal się swoim dziadkiem”. Rozwkita tu także działalność teatralna, z organizowanym przez Park Tradycji Festiwalem Małych Form Teatralnych „Karbidka”, w którym brały udział teatry z odległych zakątków kraju, czy też amatorskimi wykonaniami dramatów przełożonych na gwarę śląską. Tutejsze kino Maks propaguje młodych śląskich artystów, pokazując etiudy filmowe we współpracy z Uniwersytetem Śląskim. Z popularnych przedsięwzięć wymienię „Siemianowicki Fajer u Skarbnika” będący jakże udaną próbą sparafrazowania oktoberfestu, czy letnie koncerty pod szybem Krystyn, gdzie tradycyjnie, przy kufelku piwa można posłuchać śląskich piosenek. W dalszym ciągu do Parku Tradycji przyjeżdżają ludzie nawet z zagranicy po prostu na wycieczkę, zwiedzając obiekt z przewodnikami, którzy są w stanie oprowadzić po angielsku, po niemiecku, ale też po śląsku. To głównie dla turystów, w tutejszym sklepiku jest dostępnych wiele suwenirów, także wydawnictw w gwarze śląskiej.
- A jakie są plany na przyszłość? Wiemy już, że rekonstrukcja walk o kopalnię „Michał” ma się stać imprezą cykliczną. A co poza tym?
- W najbliższych dniach zaprezentuję szczegółowy program. Na ten moment nie chciałbym zdradzać, co w nim będzie, powiem tylko, że pomysłów jest sporo, a przy tym wszystko jest dokładnie skalkulowane i wyliczone.
Ale wrócę jeszcze na moment do tego, co się tam dzieje obecnie. Oprócz pielęgnowania tradycji śląskiej w kulturze, program na bieżący jeszcze rok zawiera koncerty artystów z najwyższej półki, żeby podkreślić rangę tego obiektu na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego, do którego odwiedzenia nieustannie zapraszam.