Piotr Herdzina i lampka wina
Siemianowickie Centrum Kultury – Willa Fitznera zaprasza w niedzielę 28 października o godzinie 17.00 na koncert Piotra Herdziny, popularnego artysty śląskiej sceny muzycznej. W jego wykonaniu usłyszymy największe przeboje z repertuaru Franka Sinatry. Bilety w cenie 20 złotych do nabycia w kasach SCK oraz on-line:http://www.bilety.siemck.pl/system_portal.php/repertoire.html?id=1100
Piotr Herdzina to spełniony, wesoły mężczyzna, którego pasją, mimo realizacji wielu innych zajęć od zawsze była i jest muzyka. Urodził się w Rudzie Śląskiej w 1963 roku i jak sam mówi już jako dziecko potrafił dość mocno dać o sobie znać, ponieważ nie należał do najgrzeczniejszych dzieci. Od zawsze miał swój cel w życiu i uparcie do niego dążył.
Tym celem była muzyka. Gdy miał 7 lat został zaprowadzony przez swoją mamę do szkoły muzycznej. Jego marzenie o występowaniu na scenie było silne i już w szkole średniej muzyk był liderem w grupie muzycznej „Wolny Bieg", którą to sam założył. Wspólnie z kolegami podejmował takie inicjatywy jak: organizacja dyskotek na Dworcu czy występy w licznych przeglądach piosenki.
Wydawałoby się, że po ślubie ze swoją ukochaną żoną Beatą i najważniejszym wydarzeniu w jego życiu jakim były narodziny córki może porzucić swoją przygodę z muzyką. Okazało się jednak, że te wydarzenia jedynie umocniły jego chęć muzycznego spełnienia się. Razem z Heńkiem Juraszczykiem, Piotrem Miką, Leo Lazarem oraz Mariolą Przedworską założyli grupę „B- mole". Grali w weekendy na weselach. Piotr swoje pięćdziesiąte urodziny świętował przy utworze „Okrągły wiek", który był jego autorskim dziełem. Wielu z was z pewnością zna tę piosenkę pod innym tytułem „Co w życiu mam". To właśnie dzięki niej największe marzenie Piotra z dziecięcych lat zaczęło stawać się rzeczywistością. Jego kariera rozkwitła. Z biegiem czasu powstawały kolejne utwory, które pozwoliły na wydanie maxi singla pod koniec lipca 2015 roku. Można znaleźć na nim 6 utworów.
Oprócz kariery muzycznej, Piotr Herdzina jest właścicielem firmy cateringowej, która już od lat prężnie działa w Rudzie Śląskiej. W realizacji tego biznesu bardzo pomagają Piotrowi żona i dzieci: córka Patrycja oraz syn Damian. Sam artysta mówi z uśmiechem na twarzy, że pomysł na otworzenie firmy akurat o takim profilu było pewnie skutkiem jego zamiłowania do jedzenia z dziecięcych lat. Obecnie, Piotr zarówno tworzy, koncertuje, śpiewa jak i prężnie działa w rodzinnej firmie. Jednak tym, co aktualnie najbardziej się dla niego liczy jest muzyka i wnuczka Oliwia.