14 października 2013, 13:57 | Kultura
Nieudany weekend siemianowickich drużyn
Niezbyt miłe wspomnienia będą mieli siemianowiccy hokeiści i piłkarze ze swoich występów podczas minionego weekendu.
Hokeiści MKS Siemianowiczanki rozgrywali swój mecz w rozgrywkach I ligi w niedzielę w Gnieźnie, z tamtejszym UKH Start 1954. Gospodarze nie okazali się zbyt gościnni gromiąc siemianowiczan 9:1 (5:0). Honorowe trafienie dla podopiecznych Grzegorza Janoty zdobył Michał Bortlik (9:1). Dzień wcześniej również dotkliwej porażki z zespołem z Gniezna doznali juniorzy MKS (10:4).
Także "na tarczy" wrócili z niedzielnego meczu z Lipnem Stęszew hokeiści UKS Mustangów Michałkowickich, którzy rywalizują w hokejowej II lidze. Gospodarze pokonali podopiecznych Tomasza Kawy 6:4 (4:1). Bramki dla Mustangów zdobyli: M. Blot, A. Konieczny, M.Rudziński i A.Tomanek.
Równie nieudany weekend zanotowali piłkarze - podopieczni Adama Gniozdorza w rozgrywkach grupy II katowickiej "okręgówki" ulegli na wyjeździe Tęczy Błędów 0:1. To kolejny mecz siemianowiczan bez strzelonej bramki. Nie popisali się również piłkarze rezerw MKS Siemianowiczanki, którzy w niedzielę, na własnym boisku ulegli Naprzodowi Świętochłowice 1:3.
Do swoich starszych kolegów w ten weekend niestety dostroili się również młodzi piłkarze MKS, występujący w Śląskiej Lidze Juniorów. Podopieczni Zbigniewa Szyguły i Janusza Vogtmanna ulegli u siebie drużynie Energetyka Rybnik 2:3 (0:3). Siemianowiczanie fatalnie rozpoczęli spotkanie - po kilku minutach przegrywali 0:2, później goście dołożyli jeszcze jedno trafienie. Po zmianie stron młodzi piłkarze MKS ruszyli do odrabiania strat, ale siły, skuteczności i czasu starczyło tylko na strzelenie dwóch goli, autorstwa Marcina Czopy.
Mamy nadzieję, że kolejne weekendy będą dla naszych drużyn znacznie lepsze.
Hokeiści MKS Siemianowiczanki rozgrywali swój mecz w rozgrywkach I ligi w niedzielę w Gnieźnie, z tamtejszym UKH Start 1954. Gospodarze nie okazali się zbyt gościnni gromiąc siemianowiczan 9:1 (5:0). Honorowe trafienie dla podopiecznych Grzegorza Janoty zdobył Michał Bortlik (9:1). Dzień wcześniej również dotkliwej porażki z zespołem z Gniezna doznali juniorzy MKS (10:4).
Także "na tarczy" wrócili z niedzielnego meczu z Lipnem Stęszew hokeiści UKS Mustangów Michałkowickich, którzy rywalizują w hokejowej II lidze. Gospodarze pokonali podopiecznych Tomasza Kawy 6:4 (4:1). Bramki dla Mustangów zdobyli: M. Blot, A. Konieczny, M.Rudziński i A.Tomanek.
Równie nieudany weekend zanotowali piłkarze - podopieczni Adama Gniozdorza w rozgrywkach grupy II katowickiej "okręgówki" ulegli na wyjeździe Tęczy Błędów 0:1. To kolejny mecz siemianowiczan bez strzelonej bramki. Nie popisali się również piłkarze rezerw MKS Siemianowiczanki, którzy w niedzielę, na własnym boisku ulegli Naprzodowi Świętochłowice 1:3.
Do swoich starszych kolegów w ten weekend niestety dostroili się również młodzi piłkarze MKS, występujący w Śląskiej Lidze Juniorów. Podopieczni Zbigniewa Szyguły i Janusza Vogtmanna ulegli u siebie drużynie Energetyka Rybnik 2:3 (0:3). Siemianowiczanie fatalnie rozpoczęli spotkanie - po kilku minutach przegrywali 0:2, później goście dołożyli jeszcze jedno trafienie. Po zmianie stron młodzi piłkarze MKS ruszyli do odrabiania strat, ale siły, skuteczności i czasu starczyło tylko na strzelenie dwóch goli, autorstwa Marcina Czopy.
Mamy nadzieję, że kolejne weekendy będą dla naszych drużyn znacznie lepsze.