Masztalski rozbawił do łez!
W ostatni czwartek w SCK-Willa Fitznera pękała w szwach. Wypełniona po brzegi sala oczekiwała na pojawienie się Aleksandra Trzaski.
Gdy tylko Masztalski wkroczył na scenę śmiech odbijał się od ścian i niósł się echem po całym obiekcie. Usłyszeliśmy tyle dowcipów, że nie sposób ich zliczyć.Pan Aleksander wcielając się w postać Masztalskiego przypomniał dowcipy sprzed trzydziestu lat. Przedstawił też te, które powstały całkiem niedawno. Doskonały kontakt z publicznością sprawił, że atmosfera była wspaniała! Masztalski miał też dla wszystkich przesłanie – śmiej się na co dzień bo to samo zdrowie. Miej dystans do samego siebie, przyglądaj się innym, a życie samo przyniesie wesołe sytuacje, które mogą stać się dowcipami opowiadanymi przez wiele następnych lat!