Jak zostałem historykiem? Opowiadał Zdzisław Janeczek
Wczoraj (18.10) w Muzeum Miejskim w Siemianowicach Śląskich świętowano jubileusz 40-lecia pracy naukowej dr. hab. Zdzisława Janeczka. Zgromadzeni goście mieli okazję poznać – nierzadko w sposób żartobliwy – poszczególne etapy w życiu uznanego, siemianowickiego historyka. Ludwik Musioł, przyjaciel z „placu”, wspominał wspólne dzieciństwo. Podkreślał, m.in. sprawność i zwinność naukowca.
- Owszem, byłem bardzo szybki – śmiał się historyk. - Mówiono, że gdy oddaliłem się już na 1 cm, to trudno było mnie dogonić, zaś jeżeli chodzi o wyścigi na hulajnodze – byłem nie do pokonania – dodawał dostojny jubilat.
Profesor Bogdan Zeler przypomniał czasy hippisowskie, czego kulminacyjnym punktem była prezentacja fotografii profesora... z długimi włosami.
Z kolei historyk, profesor Zygmunt Woźniczka uczestniczył w dyskusji dotyczącej książki Zdzisława Janeczka pt: „Jak zostałem historykiem”. Warto dodać, że na wczorajszym spotkaniu promowano ww. publikację, a także otwarto okolicznościową wystawę pt. „Opus Historicum”.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się również profesor Jolanta Gwioździk oraz dyrektor Biblioteki Śląskiej – profesor Jan Malicki.
Dorobek profesora docenił Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich, który wraz z Adamem Cebulą, przewodniczącym Rady Miasta, wręczył jubilatowi list gratulacyjny wraz z kwiatami.
Było mnóstwo składanych życzeń, gratulacji. Długo wyczekiwanym - słodkim - punktem programu, był poczęstunek wspólnie i solidarnie pokrojonym, okazałym tortem.
O oprawę artystyczną zadbał Józef Skrzek, znany na całym świecie polski multiinstrumentalista, wokalista i kompozytor.