Wprost pod motorower
Siemianowiccy policjanci ustalają szczegółowe okoliczności i przyczyny wypadku drogowego z udziałem pieszej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 17-latka wtargnęła na jezdnię wprost pod nadjeżdżający motorower. Ze względu na podejrzenie wstrząśnienia mózgu została przewieziona do chorzowskiego szpitala.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed 15.00 na ul. Katowickiej. Jak wynika z pierwszych ustaleń policjantów będących na miejscu wypadku, 17-latka nie zastosowała się do znaku B41, który stanowi o zakazie ruchu pieszych. Dziewczyna wtargnęła na jezdnię wprost pod nadjeżdżający motorower. W rezultacie została odwieziona do Szpitala Dziecięcego w Chorzowie, gdzie pozostała na obserwacji ze względu na podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Jak ustalili policjanci, kierujący motorowerem 27-latek w chwili zdarzenia był trzeźwy. Śledczy wyjaśniają teraz szczegółowy przebieg i okoliczności zdarzenia.