Transport publiczny w nowej odsłonie
Wspólny bilet, nowe autobusy elektryczne, więcej połączeń kolejowych – to tylko kilka elementów komunikacyjnej rewolucji, której jesteśmy właśnie świadkami.
Uporządkowanie komunikacji było dla zwolenników Metropolii priorytetem. Decydujące okazało się zorganizowane pod koniec listopada Zgromadzenie Metropolii. Samorządowcy ustalili tam, że od 2018 r. na terenie Metropolii będzie obowiązywała jedna taryfa komunikacji miejskiej, a także bezpłatne przejazdy do 16. roku życia. W dalszej perspektywie do sieci komunikacyjnej Metropolii ma zostać włączona kolej metropolitalna – tworzona na bazie planowanych zakupów nowego taboru oraz partnerstwa z Kolejami Śląskimi.
Zdecydowano również też o utworzeniu Zarządu Transportu Metropolitalnego, który docelowo – być może od 2019 r. – przejmie funkcję organizatora komunikacji od KZK GOP, współpracującego z nim pod względem taryf związku w Tarnowskich Górach, a także odrębnego związku tyskiego. W przyszłości Zarząd miałby koordynować też transport kolejowy. Sama Metropolia chce także, w partnerstwie z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, kupić 300 autobusów elektrycznych. Z kolei w przyjętym 19 grudnia br. budżecie Metropolii na 2018 r. m.in. zarezerwowano 12 mln zł na zakup przez tyskiego organizatora komunikacji kasowników umożliwiających włączenie go w system Śląskiej Karty Usług Publicznych.
– Jeśli zakładamy, że chcemy promować komunikację publiczną, to nie możemy zakładać, że bilet jest mieszkańcowi potrzebny tylko po to, żeby pojechał do pracy i wrócił do domu. Dlatego likwidujemy limity i obniżamy ceny dla zdecydowanej większości pasażerów – przekonuje Kazimierz Karolczak.
Idea jednolitego na terenie całej Metropolii biletu na autobus i tramwaj okazała się prosta do wykonania. Jeszcze raz okazało się, że liczą się przede wszystkim chęci. I chociaż tych nie brakuje w przypadku takich projektów jak rower metropolitalny, czy kolej metropolitalna, to już z ich realizacją może być znacznie trudniej. O ile w przypadku usystematyzowania poszczególnych, miejskich sieci dróg rowerowych nie powinno być tak źle, to sprawa nowego połączenia kolejowego jest już znacznie poważniejszym (nie tylko ekonomicznie) zadaniem.
- Te rozwiązania są dla nas priorytetami w najbliższych 12 miesiącach. Oprócz lepszej organizacji komunikacji myślimy równolegle o ograniczaniu niskiej emisji – uważa Kazimierz Karolczak.
Do nowej, metropolitalnej organizacji kolei przygotowuje się spółka Koleje Śląskie, należąca do samorządu województwa śląskiego. Pierwszym proponowanym etapem rozwoju Kolei Metropolitalnej miałoby być "dogęszczenie lub wprowadzenie przewozów na istniejącej infrastrukturze". Na początku powinno to nastąpić na linii S1 Gliwice – Dąbrowa Górnicza. Następnie możliwe na linii Katowice – Tarnowskie Góry. Analizowana ma też być możliwość przywrócenia przewozów na linii Bytom – Gliwice (10 par pociągów). W dalszej perspektywie wprowadzone mogłyby zostać przewozy na linii Katowice – Sławków – Olkusz (10 par; obecnie 4 pary). Po odbudowie przez PKP PLK linii do lotniska Katowice (między Tarnowskimi Górami i Zawierciem) założono uruchomienie tam w ramach Kolei Metropolitalnej 12 par pociągów.