Rosomak ma...rosomaka
Wiosna nieco opornie przychodzi w tym roku, ale przecież z pewnością ujawni się w całej krasie, a wtedy gremialnie wyruszymy w plener, aby cieszyć się słonecznymi promieniami i budzącą do życia przyrodą. Jeśli na miejsce wiosennej przechadzki wybierzecie Śląski Ogród Zoologiczny, napotkacie tam nowego mieszkańca, a właściwie mieszkankę, mianowicie samiczkę rosomaka Tatyanę.
Tatyana przyjechała do Chorzowa z Czech i jest jednym z zaledwie trzech okazów tego gatunku w Polsce. Zgadnijcie kto roztoczył nad nią patronat? Oczywiście siemianowicki Rosomak SA.Rosomak zaklasyfikowany w
Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i jej Zasobów, jako bliski zagrożenia, raczej trudno rozmnaża się w niewoli, ale kto wie, czy pod czułą opieką siemianowickiego Rosomaka, nie będzie rozkwitał, jak nasza czołowa firma.
( Na zdjęciu Tatyana)