15 lipca 2014, 8:49 | Inne
Przeklęta sława...
Jakby facet śledził wydarzenia sceny politycznej, no albo czytał "Pudelka", to by wiedział, że co może ujść zwykłemu śmiertelnikowi, to już na pewno nie minie niepostrzeżone w przypadku postaci znanej. Pan, którego dotyczy powyższy wstęp nie jest ani politykiem, ani celebrytą, ale jest znany - policji. No i z tym powinien był się liczyć, bo teraz wisi nad nim wizja 10 lat za kratkami. A było tak:
W sobotę po godz. 17:00 w jednym z siemianowickich marketów wspomniany pan, lat 24, ukradł 50 tabliczek czekolady i usiłował wyjść ze sklepu nie płacąc za nie. Kradzież zauważył pracownik ochrony, który chciał ująć złodzieja. Mężczyzna zaatakował ochroniarza uderzając go w twarz, a następnie uciekł z towarem, ale na nagraniu z monitoringu policjanci poznali " słodziaka". Wieczorem policyjni wywiadowcy zatrzymali go w jednym z mieszkań na terenie miasta. 24-latek trafił do policyjnego aresztu, a o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
W sobotę po godz. 17:00 w jednym z siemianowickich marketów wspomniany pan, lat 24, ukradł 50 tabliczek czekolady i usiłował wyjść ze sklepu nie płacąc za nie. Kradzież zauważył pracownik ochrony, który chciał ująć złodzieja. Mężczyzna zaatakował ochroniarza uderzając go w twarz, a następnie uciekł z towarem, ale na nagraniu z monitoringu policjanci poznali " słodziaka". Wieczorem policyjni wywiadowcy zatrzymali go w jednym z mieszkań na terenie miasta. 24-latek trafił do policyjnego aresztu, a o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.