Noworocznie na porodówce
Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śl., odwiedził dzisiaj porodówkę w naszym Szpitalu Miejskim. Składanie noworocznych życzeń było doskonałym powodem, by rozmawiać między innymi właśnie o przyroście naturalnym i wszelkimi, za tym idącymi, konsekwencjami demograficznymi.
- Dla młodych ludzi decyzja o dziecku nigdy nie jest łatwa. Trzeba pokazywać jednak, że jest przede wszystkim właściwa – twierdzi prezydent Piech.
O niżu demograficznym i kiepskim przyroście naturalnym, co ma się nam wszystkim odbijać czkawką za kilkanaście, kilkadziesiąt lat – słyszymy od pewnego czasu. Jeżeli do tego dodamy liczbę rodaków, którzy z różnych powodów wybrali życie na emigracji, to troska o polską „dzietność” wydaje się jak najbardziej słuszna.
- W naszym mieście też mamy taki problem. Musimy się zastanowić wszyscy, jak zachęcać młodych siemianowiczan do zakładania rodziny, a to nie jest taka wszak prosta sprawa – przekonuje Rafał Piech.
Wspomina przy okazji początki swojej rodziny.
- Mieliśmy z Asią po 21 lat, kiedy stanęliśmy na ślubnym kobiercu. Ja pracowałem w Hucie Jedność z pensją 800 zł, wypłacaną w sześciu ratach – przywołuje dawne czasy prezydent Siemianowic Śl.
- Było wtedy nam naprawdę ciężko. Decyzja o dziecku nie była najłatwiejsza – dodaje Joanna Piech, żona prezydenta.
- A po roku, na różnych spotkaniach rodzinnych, zaczęły się pytania o dziecko. I chyba decydująca była rozmowa z jednym znajomym, który powiedział: „Jak Pan Bóg da Ci zajączka, to da Ci też łączkę”. I faktycznie, W 2003 roku na świecie pojawia się nasz syn Jakub. Zaraz potem dostaję nową pracę i wszystko zaczyna się układać. Dzisiaj tworzymy z naszą trójką smyków po prostu szczęśliwą rodzinę – przekonuje Rafał Piech.
I trudno się z tym nie zgodzić. Tak wszak najczęściej bywa. Młodzi ludzie, jeszcze bez zawodowych fundamentów, a co za tym idzie bez stabilizacji finansowej, często za to pod presją rodziny i znajomych zazwyczaj decyzje o dziecku przeciągają w czasie. Tylko czy słusznie?
Zgodnie z zapowiedziami prezydenta Rafała Piecha teraz wysiłki władz miasta skierowane mają być na tworzeniu nowych miejsc pracy i odnawiania substancji mieszkaniowej. Coś wypisz-wymaluj dla młodych małżeństw, które stoją przed decyzją o powiększaniu swojej rodziny.
- Dzieci tak naprawdę to nasz największy skarb. Z okazji Nowego Roku życzę go wszystkim siemianowickim małżonkom. Ze swojej zaś strony obiecuję zrobić wszystko, by ta niełatwa decyzja była chociaż w minimalnym stopniu bardziej oczywista, by stworzyć ku temu odpowiednie warunki – mówi prezydent Siemianowic Śl. Rafał Piech.