3 lipca 2015, 8:25 | Inne
Nie dała się oszukać
Na telefon stacjonarny do 62-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna, który podał się za jej syna. Prosił o sporą sumę pieniędzy, która potrzebna mu była, ponieważ spowodował wypadek drogowy a ofiara przebywa w szpitalu. Aby rozmowa była bardziej autentyczna do słuchawki został przekazany "policjant", który potwierdził wersję opowiadaną przez fałszywego syna. Sprawcy wręcz kategorycznie zabronili kobiecie kontaktowania się z synem. Choć w pierwszej chwili u siemianowiczanki górę wzięły emocje, nie pozwoliła się nabrać oszustom. Natychmiast skontaktowała się z najbliższymi i sprawdziła czy syn potrzebuje gotówki. Jak się okazało cała historia była wymyślona, po to aby pozbawić ją oszczędności. Kobieta o tym fakcie powiadomiła również stróżów prawa.