Metropolia czeka na przestrzenny drogowskaz
Jednym z podstawowych dokumentów niezbędnych do organizowania przestrzeni jest studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania. Dla wspólnoty 41 gmin ma być gotowy w tym roku.
Metropolia Górnośląsko-Zagłębiowska ogłosiła nabór do tzw. dialogu technicznego w sprawie ramowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. W tym przypadku będzie to studium metropolitalne.
- Dialog techniczny jest nam potrzebny z uwagi na to, że będzie to pierwszy tego typu dokument; nikt wcześniej takiego dokumentu nie tworzył. Zdajemy sobie sprawę, że wiele przepisów odwołuje się do gminnych studiów; wiele rzeczy będzie w tym wypadku nowych. Rozmawialiśmy już z ekspertami, m.in. Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej, którzy wskazywali na pewne obawy, jak do niektórych elementów podejść – przekonuje Karolina Wadowska, członkini zarządu Metropolii.
Nabór do tych konsultacji w formie dialogu technicznego trwał do 25 czerwca. Na połowę lipca zaplanowano pierwsze spotkania. Ich celem jest wypracowanie niezbędnych założeń do przeprowadzenia przetargu na wykonanie studium.
Zarządzenie przestrzenią jest zadaniem wyjątkowo niewdzięcznym. Z jednej wszak strony trzeba zadbać o podstawowe sprawy, a z drugiej nie zapominać o interesach poszczególnych grup. Żeby jednak móc cokolwiek w tym zakresie zrobić w pierwszej kolejności trzeba mieć dokument – studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego – swoisty drogowskaz i wykaz kryteriów, jakim plany dotyczące modelowania naszego otoczenia muszą się poddać.
Taki dokument musi dotyczyć całego terenu Metropolii i nie stać w sprzeczności z obowiązującym już zagospodarowaniem przestrzennym województwa.
- Są na ten cel zabezpieczone pieniądze w budżecie, a efekt, czyli studium powinniśmy poznać jeszcze w tym roku – zapowiada Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej.
W studium powinny znaleźć się takie rzeczy jak: zasady i obszary ochrony środowiska, przyrody i krajobrazu; zasady i obszary rozwoju systemów komunikacji, w tym dróg publicznych z podziałem na klasy i kategorie, infrastruktury technicznej oraz rozmieszczenie innych inwestycji celu publicznego o znaczeniu metropolitalnym, czy maksymalne powierzchnie przeznaczone pod zabudowę, z podziałem na rodzaje zabudowy oraz gminy.
Ale ten dokument to nie tylko wykaz, co można gdzie budować i w jakiej formie. To także możliwe kierunki rozwoju. Dlatego w opracowaniu muszą znaleźć się m.in. dane demograficzne, bilans finansowy, analiza możliwości ekonomicznych Metropolii i jej poszczególnych składowych: gmin.
Trzeba pamiętać, że samo przygotowanie takiego studium to dopiero początek drogi formalnej. Decydujące będą opinie gminnych oraz powiatowych komisji urbanistyczno-architektonicznych gmin i powiatów wchodzących w skład związku metropolitalnego.