24 marca 2015, 14:29 | Inne
Kupił fikcyjny samochód
Śledczy przedstawili zarzut 23-letniemu mężczyźnie, który oszukał swojego znajomego. Zaproponował mu do kupna samochód, który w rzeczywistości w ogóle nie istniał. W tym celu podejrzany sporządził umowę, w której wpisał fikcyjne dane pojazdu. Pokrzywdzony, aby móc zapłacić za nowo nabyty pojazd, sprzedał swój dotychczas użytkowany. W ten sposób pozostał z niczym..
O tym, że należy zachowywać szczególną ostrożność przy zawieraniu jakichkolwiek transakcji, nawet, gdy drugą stroną są nam osoby dobrze znane, przekonał się 32-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich. Znając trudną sytuację swojego o 11-lat młodszego kolegi, zgodził się sprzedać swój samochód terenowy, żeby natychmiast przekazać mu gotówkę za kupno od niego samochodu dostawczego. W całej sprawie nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w momencie podpisywania umowy kupna, nie widział dokumentów z pojazdu ani samego samochodu. Zresztą o tym, że 23-latek jest właścicielem takiego pojazdu słyszał jedynie od niego samego. Jak się przekonał za parę dni, trudna sytuacja kolegi oraz to, że miał być posiadaczem samochodu dostawczego, było wymyślone po to, żeby wyłudzić od niego pieniądze. Wtedy jednak było już za późno. 32-latek sprzedał swój samochód terenowy a gotówkę przekazał koledze, który okazał się oszustem. Pokrzywdzonemu w ręce pozostała tylko fikcyjna umowa, bo kolega również zniknął. W tej sprawie śledczy wszczęli postępowanie o przestępstwo oszustwa. W trakcie trwania dochodzenia policjanci ustalili również miejsce przebywania 23-latka. Podejrzany usłyszał już zarzut. Za to, że wprowadził w błąd swojego znajomego i spowodował, że niekorzystnie rozporządził on swoim mieniem grozi mu nawet 8 lat więzienia.
O tym, że należy zachowywać szczególną ostrożność przy zawieraniu jakichkolwiek transakcji, nawet, gdy drugą stroną są nam osoby dobrze znane, przekonał się 32-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich. Znając trudną sytuację swojego o 11-lat młodszego kolegi, zgodził się sprzedać swój samochód terenowy, żeby natychmiast przekazać mu gotówkę za kupno od niego samochodu dostawczego. W całej sprawie nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w momencie podpisywania umowy kupna, nie widział dokumentów z pojazdu ani samego samochodu. Zresztą o tym, że 23-latek jest właścicielem takiego pojazdu słyszał jedynie od niego samego. Jak się przekonał za parę dni, trudna sytuacja kolegi oraz to, że miał być posiadaczem samochodu dostawczego, było wymyślone po to, żeby wyłudzić od niego pieniądze. Wtedy jednak było już za późno. 32-latek sprzedał swój samochód terenowy a gotówkę przekazał koledze, który okazał się oszustem. Pokrzywdzonemu w ręce pozostała tylko fikcyjna umowa, bo kolega również zniknął. W tej sprawie śledczy wszczęli postępowanie o przestępstwo oszustwa. W trakcie trwania dochodzenia policjanci ustalili również miejsce przebywania 23-latka. Podejrzany usłyszał już zarzut. Za to, że wprowadził w błąd swojego znajomego i spowodował, że niekorzystnie rozporządził on swoim mieniem grozi mu nawet 8 lat więzienia.