Elektryczne autobusy przyjadą do metropolii?
Metropolia Górnośląsko-Zagłębiowska przoduje na liście beneficjentów programu „Bezemisyjny Transport Publiczny”, który będzie realizowany niebawem przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju
Cel programu jest jasny: wymiana taboru komunikacji miejskiej na nowoczesny, co wpłynie na mniejsze wydatki organizatorów transportu publicznego i czystsze powietrze do oddychania. Wszystko za sprawą nie tylko niskoemicyjnych autobusów, ale też trolejbusów, czy tramwajów. Projekt ma ruszyć już we wrześniu. Początkowo zakładano zaangażowanie aż 10 mld zł. Dzisiaj jest możliwe, że będzie to jeszcze większa suma.
– Wydaje się, że będziemy dysponować nawet większym budżetem. Wszystko zależy od tego, jakie będą wpływy z opłaty paliwowej, a już szacuje się, że wpływy do NFOŚiG przekroczą zaplanowane przez nas 10 mld zł. To oznacza, że większa liczba samorządów będzie mogła skorzystać z dofinansowań – zakładał podczas Impact mobilty rEVolution roundtable wiceprezes NFOŚiGW, Artur Michalski.
W grudniu ubiegłego roku Metropolia podpisała w tej sprawie porozumienie z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, na mocy którego mogłoby dojść do dofinansowania na poziomie 85 proc. zakupu 300 niskoemisyjnych autobusów, na rzecz całego regionu. Teraz okazuje się, że rządowa pomoc może okazać się jeszcze większa.
– Sądziliśmy, że dofinansowanie rządowe, które będziemy mogli otrzymać na ten cel, wyniesie 85 proc. Okazało się jednak, że możemy liczyć nawet na 100 proc. Po naszej stronie będzie leżeć natomiast stworzenie odpowiedniej infrastruktury. Metropolia to 41 miast i gmin, gęsta sieć komunikacyjna, a to sprawia, że mamy potężny potencjał do testowania nowoczesnych technologii w dziedzinie transportu publicznego – uważa Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej.
W przypadku taboru Metropolii zakup 300 nowych autobusów oznacza wymianę ok. 30 proc. starych pojazdów, z silnikami diesla. Po stronie miejskiego związku byłaby budowa niezbędnej infrastruktury.
– Cała infrastruktura ładowania pod te autobusy będzie musiała być skoordynowana. W tej chwili mamy pojedyncze zakupy przedsiębiorstw i umowę z NCBR, gdzie czekamy na rozwiązania techniczne, jakie zostaną zaproponowane. Dzisiaj nie wiemy, jaki będzie sposób ładowania tych innowacyjnych autobusów – czy one będą elektryczne, bateryjne czy może zasilane ogniwami paliwowymi, bo takie rozwiązanie też jest brane pod uwagę – przekonuje członek zarządu GZM Grzegorz Kwitek.