Chodzi o ograniczenie inwestycyjnej gigantomanii
Z Jackiem Matusiewczem, kandydatem Kongresu Nowej Prawicy do Sejmiku Województwa Śląskiego, rozmawia Wojciech Kempa
- Z czym idzie Pan do Sejmiku?
- Z pozytywnym programem dla województwa.
- A mogę prosić o skonkretyzowanie tej wypowiedzi...
- Chodzi o ograniczenie inwestycyjnej gigantomanii.
- Za dużo inwestycji mamy w województwie?
- Prywatnych za mało, publicznych za dużo. Dzieje się tak dlatego, że podatnicy muszą łożyć na te publiczne.
- Jak zamierza Pan to zmienić?
- Zbudować większość, która będzie sprzeciwiała się absurdalnym pomysłom typu Muzeum Śląskie czy modernizacja Stadionu Śląskiego.
- A co zrobić z tym stadionem?
- Można było za podobną kwotę wybudować nowy stadion, który byłby już dawno gotowy. Nie wiem też, komu przeszkadzało Muzeum Górnośląskie na Alei Korfantego... Ale te inwestycje to dziedzictwo AWS i SLD...
- A Platforma Obywatelska, która od dwóch kadencji rządzi w województwie, nie miała z tym nic wspólnego?
- Platforma Obywatelska musiała kontynuować te przedsięwzięcia, które były rozpoczęte wcześniej.
- Na wysokość podatków Sejmik ma ograniczony wpływ...
- Bardzo ograniczony.
- Więc jak zamierza Pan wpłynąć na ograniczenie inwestycji publicznych, by więcej na inwestycje mogli przeznaczać inwestorzy prywatni?
- To jest kwestia rozsądnego, czyli oszczędnego wydatkowania środków publicznych.
- Na koniec zapytam jeszcze, co zamierza Pan zrobić w kwestii kondycji górnictwa.
- Sejmik nie ma na to żadnego wpływu. Ale gdy chodzi o moją opinię, to należy je sprywatyzować. Ale równie istotny - negatywnie - jest błąd nowego rządu PO czyli zgoda na tzw. pakiet klimatyczny. To może zabić nasze górnictwo i energetykę. Oby tak się nie stało.