II LO mówi Kalimera
Dla każdego, kto spędził kiedyś wakacje w Grecji lub po prostu interesuje się krajem, gdzie powstały podwaliny całej cywilizacji zachodnioeuropejskiej, ten wyraz nie jest zagadką. Kalimera znaczy witaj. To pierwsze słowo, które usłyszały Aneta i Wiktoria, uczennice II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Matejki w Siemianowicach Śląskich, kiedy wysiadły z samolotu w Atenach. Przywitał je nauczyciel szkoły partnerskiej projektu Comenius ”Are we greenenough”, w jakim Mateja uczestniczy drugi rok. Dziewczyny pod opieką nauczycielek A.Budziak oraz H.Kaim spędziły cudowne kilka dni w ojczyźnie Homera i Arystotelesa,a konkretnie w miejscowości Karditsa (region Tesalia - centralna część Grecji).
Celem projektu jest zwiększenie świadomości ekologicznej jego uczestników, ich rodzin i otoczenia w dziedzinie zielonej energii, recyklingu czy też oszczędzania zasobów. W szóstej już mobilności wzięli udział przedstawiciele Belgii, Litwy, Hiszpanii, Węgier, Turcji, Polski oraz oczywiście Grecja. Młodzież, jaka zebrała się wIV Upper Secondary School of Karditsa, przede wszystkim mogła obejrzeć przygotowane przez uczestników materiały – filmy promujące czystą energię, propagujące segregowanie odpadów czy też działania proekologiczne. Nie zabrakło też warsztatów komputerowych dotyczących możliwości, jakie dają Google, Gimp i Windows Movie Maker. Miłą niespodzianką, jaką gospodarze przygotowali dla swoich gości były prezentacje na temat krajów partnerskich oraz wspaniały pokaz tańców ludowych z tychże krajów. Tradycyjna Zorba przebiła jednak czardasze, poloneza czy flamenco i wyciągnęła na parkiet wszystkich, młodzież i nauczycieli, połączonych we wspólnym korowodzie. Nauczyciele odwiedzili także lokalne muzeum, prezentujące prace malarzy z Karditsy i regionu, a uczniowie podczas wspólnie spędzanych wieczorów mogli nawiązać nowe przyjaźnie i poznać styl życia i obyczaje tego pięknego kraju. Na przykład Aneta i Wiktoria były zaskoczone informacją, że grecka młodzież codziennie po południu, a także w soboty, uczęszcza na dodatkowe (płatne) lekcje! Dimos Zarras, dyrektor liceum i koordynator ze strony Grecji stwierdził „Nasza młodzież jest najbardziej zapracowana w całej Europie”. Dlaczego to robią? Żeby jak najlepiej zdać egzaminy. Ciekawe, czy teraz nasze dziewczyny będą narzekać, że mają zbyt dużo pracy.
Oczywiście uczestnicy spotkania mogli także zobaczyć na własne oczy kilka ciekawych miejsc, jakimi może poszczycić się Grecja. Były wśród nich zjawiskowe Meteory z klasztorami na szczytach oraz wykopaliska w miejscowości Vergina w centralnej Macedonii. Właśnie tam trzy dekady temu archeolog Manolis Andronikos odkrył ni mniej, ni więcej, tylko grób Filipa II, ojca samego Aleksandra Wielkiego. Zwiedzanie tego niezwykłego miejsca było jak podróż w czasie głównie dzięki przewodnikowi, którego niezwykła erudycja i pasja, z jaką wprowadzał młodzież w tajniki przeszłości, zawojowała słuchaczy. Grupa odwiedziła także elektrownię wodną Plastira, napędzaną wodą z jeziora o tej samej nazwie. Wije się ono malowniczo wśród gór i przypomina nasze jezioro Solińskie w Bieszczadach. Na tym w Grecji także zbudowano tamę, umożliwiającą regulację poziomu wody.
Mówi się, że w dobrym towarzystwie czas zawsze szybko leci. Dlatego te kilka dni minęły, jak z bicza strzelił i trzeba było ponownie spakować walizki. Na pożegnanienie nie obyło się bez łez. Skończył się pobyt w Karditsy, ale coś przecież zostanie - masa wspomnień i refleksja, że granice to kwestia czysto formalna dla przyjaźni. Ειςτο επανειδειν (Do zobaczenia).