W 70. rocznicę wyzwolenia spod niemieckiego jarzma
W 70 rocznicę wyparcia przez Armię Czerwoną z naszego miasta wojsk niemieckich, siemianowiczanie na czele z prezydentem Rafałem Piechem uczcili pamięć tych wszystkich, którzy z bronią w ręku walczyli o niepodległość Polski na frontach II wojny światowej, a szczególnie tych, którzy ponieśli śmierć z rąk niemieckiego okupanta. Na Płycie Grobu Nieznanego Żołnierza złożono wieńce i kwiaty oraz zapalono symboliczne znicze.
Niemiecka okupacja Siemianowic Śląskich trwała od 3 września 1939 roku do 27 stycznia 1945 roku, dnia, w którym wojska sowieckie zmusiły najeźdźcę do opuszczenia tych ziem. Przez cały okres okupacji siemianowiczanie wielokrotnie dawali wyraz umiłowaniu wolności i przywiązaniu do Polski. Wielu z nich zapłaciło za to cenę najwyższą cenę.
Należy jednak pamiętać i o tym, że okres niewoli bynajmniej nie skończył się wraz z przybyciem Armii Czerwonej. Wielu Ślązaków, wywiezionych zostało w głąb Rosji, na daleką Syberię. Przy tym narzucone przez Sowietów władze prześladowały nie tylko tych, którzy w okresie niemieckiej okupacji splamili się kolaboracją z okupantem, ale także tych, którzy stali w pierwszym szeregu walczących o wolność. Obawiano się bowiem, że chwycą za broń i wobec władzy przyniesionej na radzieckich bagnetach.