Szkoły średnie przyciągają uczniów współpracą z uczelniami
Siemianowickie I Liceum im. Jana Śniadeckiego zainaugurowało nowy rok szkolny, a jego pierwszoklasiści mogli się poczuć jak w przedsionku studiów wyższych. Wszystko za sprawą strategii przyjętej przez wszystkie szkoły średnie i branżowe w naszym mieście, by tworzyć innowacyjne kierunki w oparciu i przy współpracy z uczelniami wyższymi lub przyszłymi pracodawcami. Nowy kierunek, którego pomysłodawcą był Mariusz Pilszak, biznesmen, absolwent szkoły, a dziś jeden z członków społecznej Rady Gospodarczej przy Prezydencie Miasta, został utworzony przy współpracy z Politechniką Krakowską i Wyższą Szkołą Techniczną w Katowicach. We wtorek, 10 września, wykład inauguracyjny dla uczniów liceum wygłosiła prof. dr hab. Klaudia Stala, Dyrektor Instytutu Historii Architektury i Konserwacji Zabytków Politechniki Krakowskiej.
W trakcie krótkiej konferencji prasowej poprzedzającej pierwszy wykład zaproszonego gościa, Agata Krzysztofik, dyrektor liceum, przedstawiła podsumowanie procesu rekrutacji, z którego jasno wynika, że zarówno nowe propozycje edukacyjne jak i te, z których „Śniadek” jest już w mieście znany, cieszyły się w tym roku dużym zainteresowaniem absolwentów szkół podstawowych i i gimnazjów. – W tym roku do pierwszych klas przyjęliśmy stu dwudziestu pięciu uczniów, spośród których dwudziestu pięciu zasiliło szeregi nowej klasy o profilu architektoniczno-urbanistycznym. Otworzyliśmy łącznie cztery nowe oddziały, gdzie poza architektami, mamy między innymi klasę prawno-dziennikarską czy biologiczno-chemiczną. Jeśli chodzi o języki obce to na każdym profilu nasi uczniowie mogą liczyć na naukę języka angielskiego w zakresie rozszerzonym – mówi Agata Krzysztofik.
Prezydent miasta Rafał Piech, poproszony o komentarz dotyczący tegorocznego dużego zainteresowania ofertą szkoły podkreślił, że istotna w tym kontekście była kampania promocyjna, w której udało się zintegrować działania marketingowe wszystkich sześciu dyrektorów szkół ponadpodstawowych. O wyzwaniu promocyjnym, jakie zainicjował w styczniu bieżącego roku, mówi jak o wspólnym sukcesie pedagogów, urzędników, ale też rodziców i młodzieży: – To co dziś cieszy mnie najbardziej w związku ze zmianami, jakie wprowadziliśmy w naszej lokalnej oświacie, to fakt, że zainicjowana na początku bieżącego roku, wspólna dla wszystkich siemianowickich szkół, kampania marketingowa kierująca rodziców i uczniów pod adres www.superedukacja.siemianowice.pl, odniosła pożądany skutek. Dzięki niej ponad siedmiuset z dziewięciuset siedemdziesięciu sześciu uczniów kończących podstawówki i gimnazja, zdecydowało się na dalszą edukację w rodzinnych Siemianowicach Śląskich, wybierając spośród wielu innowacyjnych kierunków.
Prezydent wyraził też uznanie dla dyrektorów i nauczycieli za ponadprzeciętne zaangażowanie związane z tegoroczną zdublowaną rekrutacją absolwentów podstawówek i gimnazjów: – Pragnę podziękować wszystkim dyrektorom i nauczycielom, za zaangażowanie na rzecz promocji waszej codziennej pracy. Wiem, że zwykle trudno jest pedagogom chwalić samych siebie, ale dzisiejszy rynek edukacyjny, rodzice i ich pociechy, tego wymagają. Dzięki temu, że korzystając z platformy internetowej, organizując dni otwarte czy targi edukacji, pokazaliśmy wspólnie, w jakich kierunkach nasza młodzież może zmierzać, dziś możemy cieszyć z faktu, że siemianowickie szkoły średnie i branżowe są pełne młodzieży.
Anna Sobieraj, naczelnik Wydziału Edukacji UM, w wypowiedzi poprzedzającej wykład inauguracyjny zwróciła uwagę, że I Liceum im. Śniadeckiego nie jest jedynym przykładem owocnej współpracy siemianowickiej placówki oświatowej z zewnętrznymi partnerami edukacyjnymi.
– Na terenie Siemianowic Śląskich mamy obecnie sześć szkół średnich i branżowych, z których każda może poszczycić się zarówno innowacyjnymi programami kształcenia, jak i współpracą z uczelniami czy firmami. Utworzyliśmy łącznie trzydzieści trzy kierunki kształcenia w szkołach licealnych: w Zespole Szkół Sportowych, Liceum im. Matejki, Liceum im. Śniadeckiego, w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących „Meritum", Cogito oraz Branżowej Szkole pierwszego stopnia. Tak szeroki wachlarz propozycji wynika pośrednio z wielu konsultacji społecznych, jakie prowadzimy z rodzicami, potencjalnymi pracodawcami oraz siemianowicką Radą Gospodarczą, z inicjatywy której powstał inaugurowany dzisiaj kierunek.
Pytany o powód i cel podjęcia inicjatywy utworzenia takiego kierunku kształcenia, Mariusz Pilszak, przedsiębiorca i członek społecznej Rady Gospodarczej przy Prezydencie Miasta odpowiada: – Jako absolwent tej szkoły zauważyłem, że obecna jej oferta jest bardzo „humanistyczna” i ogólna, a mi jako ścisłowcowi i pragmatykowi marzy się, aby moja szkoła kształciła ucząc praktycznych rzeczy, które przydadzą się na rynku pracy, pomimo że jest to liceum ogólnokształcące, a nie technikum czy szkoła branżowa.
– Wierzę, że przy takich silnych partnerach, jak Politechnika Krakowska i Wyższa Szkoła Techniczna w Katowicach, absolwenci takiego profilu kształcenia szybciej odnajdą się na studiach, a później na rynku pracy.
Idea, aby edukacja była oparta o praktykę i aktywizowanie uczniów w celu uniknięcia rutyny i nudy, jest też bliska gościowi specjalnemu spotkania inaugurującego otwarcie nowego roku szkolnego w klasie architektów – prof. dr hab. Klaudia Stali, Dyrektor Instytutu Historii Architektury i Konserwacji Zabytków: – Chcemy, by młodzież, którą wspólnie z nauczycielami z liceum będziemy kształcić nie siedziała tylko biernie w murach uczelni. Chcemy ich aktywizować na zajęciach, by brali udział np. w quizach, które będę okazją o sprawdzenia wiadomości, ale i weryfikacją, na ile my sprawdziliśmy się jako pedagodzy.
– Chcemy również aktywizować młodzież poprzez wyjazdy do Krakowa. Jest to jedno z miast, które dysponuje ogromną liczbą bardzo cennych obiektów zabytkowych, a przez to jest idealnym miejscem, by młodzi bezpośrednio zapoznali się z perłami architektury. Chcemy również prowadzić zajęcia z rysunku. Wszystko po to, by program tego kierunku był atrakcyjny, a młodzież ucząc się unikała nudy.
Młodzież z nowo utworzonej klasy jednomyślnie deklaruje, że współpraca szkół z podmiotami zewnętrznymi takimi jak uczelnie i przyszli pracodawcy nie jest dla nich powodem do stresu, a wręcz przeciwnie – dodatkowo motywuje, by do takiej szkoły chodzić.
Wszystko to wskazuje zatem, że czasy, kiedy o uczniach ogólniaków mówiło się, że idą tam, bo „jeszcze nie wiedzą, co chcą robić w życiu”, odchodzą powoli do lamusa.