Przelana krew nie poszła na marne
12 października 1921 roku na forum Ligi Narodów zapadła decyzja odnośnie podziału Górnego Śląska. 20 października zatwierdzona ona została przez Radę Ambasadorów. Rząd Polski uznał podjęte ustalenia 25 października, a rząd Niemiec – dwa dni później (zgłaszając równocześnie ostry protest).
Ofiara krwi przelanej na polach bitew w rejonie Góry św. Anny i Kędzierzyna nie poszła na marne. Z całego obszaru plebiscytowego, liczącego 11.008 km2, Niemcy uzyskały 7.794 km2 (71%), Polska zaś 3.214 km2 (29%). Z ogólnej liczby mieszkańców podzielonego obszaru (2.112.700 osób) pozostało w Niemczech ok. 1.116,5 tys. (ok. 54%), a do Polski przeszło ok. 996,5 tys. osób (ok. 46%). Na obszarze odzyskanym przez Polskę oddano w plebiscycie łącznie 514 tys. głosów (43% ogółu głosów), w tym za Polską 288 tys. (60% ogółu głosów polskich) i 266 tys. za Niemcami (32% ogółu głosów niemieckich).
Z 67 kopalń węgla kamiennego aż 53 (w tym 47 czynnych) uzyskała Polska, zaś Niemcy – 14 (w tym 10 czynnych). Polsce przypadły też wszystkie (9) kopalnie rud żelaza. Na 15 kopalń rud cynku i ołowiu 10 znalazło się w Polsce, natomiast z 18 zakładów koksowniczych 7 zostało w Niemczech. Polsce przypadły też 3 z 4 fabryk brykietów; z 9 wielkopiecowych zakładów hutniczych Niemcy uzyskały jedynie z 37 znajdujących się w nich wielkich pieców przypadło im 15.
Polsce przydzielono 7 z 10 hut żelaza. Spośród 25 odlewni żeliwa i stali Polsce przypadło z 13 większych walcowni i stalowni – 8. Spośród 53 większych wykańczalni półfabrykatów z żelaza i stali Polska uzyskała 27. Wszystkie (18) huty cynku, ołowiu i srebra oraz wszystkie (13) prażalnie blendy cynkowej, ubocznie produkujące kwas siarkowy, przyznano Polsce. Z 7 walcowni cynku przy Niemczech pozostały 2. Wreszcie Polska uzyskała ok. 50% innych zakładów przemysłowych poza branżami górniczo-koksowniczą i hutniczo-metalową.
20 czerwca 1922 roku do Siemianowic wkroczyły gorąco witane przez tysiące mieszkańców oddziały 23 dywizji piechoty gen. Kazimierza Horoszkiewicza. Polskich żołnierzy witały śpiewem chóry pod batutą Pawła Pietrka, a Karol Murek, który odpowiadał za przebieg uroczystości, wyłożył własne dywany.
W Królewskiej Hucie główne uroczystości związane z przekazaniem miasta Rzeczpospolitej Polskiej odbyły się 23 czerwca 1921. Ich głównym organizatorem był powstały tuż przed zakończeniem powstania Związek Powstańców Śląskich. W Królewskiej Hucie na jego czele stanął ppor. Henryk Majętny, do niedawna dowódca batalionu w pułku Gajdzika. Na ul. Wolności, koło hotelu „Polskiego” stanęła brama triumfalna. Były przemówienia, kwiaty...
26 czerwca Wojsko Polskie witano w Świętochłowicach, Lipinach i Chropaczowie, o czym w taki sposób pisał Edward Brzozowski:
Szare dotychczas Lipiny tonęły w zieleni, girlandach i kwiatach oraz biało-czerwonych flagach. Od Piaśnik po ów historyczny już rynek, zbudowano cztery triumfalne bramy. Powitanie wstępne miało miejsce na skrzyżowaniu dróg w Piaśnikach, gdzie górnicy zbudowali bramę triumfalną z brył węgla wydobytych z kopalni „Matylda”. Wojsko poprzedzała uzbrojona kompania powstańcza. Na czele niesiono ów sztandar miejscowego „Sokoła”. Na rynku mowę powitalną wygłosili: A. Świder, P. Strzoda i J. Kot. Po polowej mszy nastąpił akt przekazania broni wojsku. Powstaniec Józef Czarnynoga wraz z pocztem sztandarowym podszedł do dowódcy kompanii i przekazał mu karabin, z którym powstańcy walczyli w powstaniach. Następnie miała miejsce defilada. Przekazanie całej broni odbyło się na dziedzińcu obecnego Liceum Medycznego, które przystosowane było na koszary.
W tych historycznych dniach Karol Gajdzik, legendarny dowódca pułku „Czwartaków”, na czele powstańców górnośląskich witał oddziały Wojska Polskiego wkraczające do Katowic...